Janusz Piechociński zapewnia, że nie uzgadniał stanowiska wiceprezesa NIK. Takie sugestie pojawiły się w tygodniku "Wprost". Lider PSL przyznał w radiowej Trójce, że rozmawiał o tym, by Marian Cichosz pozostał wiceprezesem NIK z szefem tej instytucji w gmachu ministerstwa gospodarki.

Rozmowa miała się odbyć na wniosek Krzysztofa Kwiatkowskiego i dotyczyć zasad funkcjonowania Izby. Piechociński mówi, że podczas rozmowy bardzo wysoko oceniał pracę Mariana Cichosza. Chciał też, by przy nowym prezesie NIK jak najwięcej członków poprzedniego kierownictwa pozostało na swoich stanowiskach. Lider ludowców zapewniał też, że nie uzgadniał wcześniej z Janem Burym stanowiska w sprawie Cichosza.

Janusz Piechociński odnosił się też do sprawy posła PSL Burego, również wymienianego w artykule "Wprost". Jak mówił, w tej sprawie oczekuje na to, że sejmowe posiedzenie komisji regulaminowej w sprawie uchylenia mu immunitetu będzie jawne. "Nie może być tak, że życzliwi prokuratorzy wysyłają w przestrzeń do zaprzyjaźnionych dziennikarzy określony materiał, a później chowają się za dobro prowadzonego śledztwa i mówią bardzo niewiele." - mówił. Zdaniem Piechocińskiego, w tej sprawie trzeba "podać na stole całą prawdę i tylko prawdę".

Posiedzenie komisji regulaminowej Sejmu w sprawie immunitetu Jana Burego odbędzie się prawdopodobnie w czwartek.