Nieznany jest wciąż los trzech hiszpańskich dziennikarzy zaginionych w Syrii. Wczoraj hiszpańskie media podały, że zostali oni porwani. Dzisiaj premier rządu, Mariano Rajoy przyznał, że brane są pod uwagę wszystkie możliwości, ale na razie wiadomo tylko, że od 10 dni nie ma z nimi kontaktu.

Szef hiszpańskiego gabinetu zapewnił media, że rząd robi wszystko, by zaginieni powrócili do domów. Poprosił też o ostrożność i dyskrecję w informowaniu na temat tej sprawy.

Akcją poszukiwawczą kierują od kilku dni resorty spraw wewnętrznych i spraw zagranicznych. Szef hiszpańskiej dyplomacji, Jose Manuel Garcia Margallo przypomniał, że żadne z dotychczasowych porwań hiszpańskich obywateli przez terrorystów islamskich nie zakończyło się tragicznie.

- Wszystkie dotychczasowe, podobne wydarzenia kończyły się dobrze. W ciągu ostatnich czterech lat nie musieliśmy cierpieć żadnej tragedii - powiedział Jose Manuel Garcia Margallo.

Należący do Reporterów bez Granic Angel Sastre, Antonio Pampliega i Jose Manuel Lopez przekroczyli granicę turecko - syryjską 10 lipca. Zdaniem syryjskiego portalu internetowego, dziennikarze i ich tłumacz zostali porwani na starówce w Aleppo w nocy 13 lipca.