Sprawca masakry w kinie w Kolorado w 2012 roku James Holmes został uznany przez ławę przysięgłych winnym wszystkich stawianych mu zarzutów. Ławnicy odrzucili argumentację obrony, że oskarżony był niepoczytalny.

Holmes trzy lata temu wszedł do sali kinowej na przedmieściach Denver i otworzył ogień do widzów. Zabił 12 osób a ponad 70 ranił. Prokuratura postawiła mu 165 zarzutów morderstwa lub usiłowania morderstwa. Tyle razy sędzia ogłosił werdykt - winny. Sala w której przez godzinę odczytywano decyzję ławy przysięgłych wypełniona była przez rodziny zabitych oraz rannych i ich bliskich. Niektórzy mieli łzy w oczach. Inni po każdym stwierdzeniu - winny, potakiwali głowami w geście aprobaty. Oskarżony przyjął werdykt nie okazując emocji.

Podczas procesu obrońcy Jamesa Holmesa przedstawili opinie psychiatrów, że jest on niepoczytalny i że w chwili strzelaniny nie kontrolował swoich czynów. Prokuratorzy odpierali te argumenty dowodząc, że mimo, że był chory psychicznie, to starannie zaplanował masakrę. Po 12 godzinach obrad ława przysięgłych zgodziła się z argumentami prokuratury.