W wyniku ostrzałów przez bojówkarzy Kramatorska zginęło 11 osób, w tym 4 wojskowych i 7 cywilów. 58 osób zostało rannych, z tego 32 żołnierzy. Celem separatystów był znajdujący się w mieście ukraiński sztab operacji antyterrorystycznej.

Ostrzały były dwa: jeden skierowany na znajdujące się poza centrum wojskowe lotnisko, gdzie mieści się sztab dowodzenia, a drugi na dzielnicę domków jednorodzinnych. Bojówkarze wykorzystali albo pociski Tornado, albo Smercz. Dwa niewybuchy znaleziono 10 kilometrów od lotniska. Ostrzał był przeprowadzony z kontrolowanej przez bojówkarzy Gorłówki.

Tymczasem na południu obwodu donieckiego rozpoczęła się rano ukraińska ofensywa. Główną rolę odegrał w niej batalion Azow stacjonujący w Mariupolu. Operacją kierował szef Rady Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony Ołeksandr Turczynow. Ukraińcy działali z zaskoczenia, przejęli kontrolę między innymi nad Pawłopolem, Kominternowym, Lebedynskim, Berdianskim. Władze twierdzą, że dzięki tym działaniom ostrzał Mariupola z wyrzutni Grad jest już niemożliwy. Strona ukraińska informuje o dużych stratach wśród separatystów. Stacjonujące tam oddziały rosyjskie jakoby wycofały się do Rosji.