Były premier nie pozostawia wątpliwości SLD samo jest sobie winne za katastrofalny wynik w wyborach.

Przyznał, że obecna sytuacja jest kompromitująca ale, jak zaznaczył nie wypacza wyników. W rozmowie opublikowanej na łamach Gazety Wyborczej (Nr 270.8301) Cimoszewicz skrytykował działania SLD oraz jej lidera, podejmowane w związku z wyborami samorządowymi.

- To rozpaczliwa próba ucieczki od odpowiedzialności. Za zda cenę. Po kilku latach kierowania tą partią przez Leszka Millera nie widać żadnych pozytywnych skutków - dodał.

Wyjaśnił, także że słowa reprezentantów partii o powtórzeniu wyborów jest dowodem ich niekompetencji i nieznajomości prawa.

- Przez wiele lat to środowiskowo nie prowadzi mądrej polityki, nie odbudowuje swojej wiarygodności , zostało opanowane przez ludzi bardzo tuzinkowych. Popełniono też wiele błędów taktycznych - podsumował działania SLD.