Były prokurator, który w tej samej sprawie dziesięć lat temu oskarżał Cosby’ego przyznał, że wówczas nie było możliwe skazanie aktora. - Dowody, które przedstawiała jedna z kobiet okazały się nie do końca wystarczające - podkreślił Bruce Castor.
O wszystkim stało się głośno po publikacjach prasowych m.in. w Washington Post. Barbara Bowman zaznaczyła, że podczas współpracy z Cosby’m została przez niego kilka razy zgwałcona, a wcześniej odurzona narkotykami. Taki sam scenariusz przedstawiły cztery inne kobiety w tym supermodelka Janice Dickinson. Ze współpracy z 77 letnim aktorem tymczasowo zrezygnowała m.in, telewizja NBC, która na styczeń planowała premierę komediowego sitcomu z jego nazwiskiem w tytule. Na razie zawieszono cały projekt.
Komik wciąż jeździ po Stanach Zjednoczonych z występami kabaretowymi. W ostatni weekend rozbawiał publiczność w Pensylwanii. Odwołał natomiast kilka wywiadów telewizyjnych. Jego prawnik podkreśla, że wszelkie zarzuty opierają się na bezpodstawnych oskarżeniach sprzed wielu lat.