„Kwaśniewski ma to, na co zasłużył. Palikot mówi o nim teraz, że to „Pan 1-2 procent”. Zdaje się, że Aleksander Kwaśniewski właśnie dowiedział się, ile dla Palikota znaczy” - mówi Leszek Miller w Kontrwywiadzie RMF FM i przyznaje, że w SLD Kwaśniewski byłby wart więcej.

„Cóż. Taką rodzinę wybrał, a w rodzinie jest tak, że czasem dowiadujemy się o sobie różnych rzeczy” - dodaje. Szef SLD nie widzi możliwości, by po ewentualnej wyborczej klęsce Europy Plus, Ryszard Kalisz i Marek Siwiec mogli wrócić do SLD. „Nie sądzę, żeby mogli liczyć na powrót. Nie sądzę, żeby jakieś koła SLD chciały ich przyjąć” - tłumaczy.

„Jeszcze 9 tysięcy 850 amerykańskich żołnierzy musi przybyć, żeby Sikorski był zadowolony” - wylicza Miller i krytykuje wypowiedź ministra spraw zagranicznych o dwóch amerykańskich brygadach w Polsce. „Czasem postępowanie Sikorskiego zakrawa o błazenadę” - tłumaczy.

„Polska została wyzwolona przez Armię Czerwoną i Wojsko Polskie” - przypomina Miller pytany o to, co władze Warszawy powinny zrobić z tzw. pomnikiem Czterech Śpiących. A Powstanie Warszawskie? „Rosja nie pomogła Polsce Walczącej. Powstanie Warszawskie było politycznie skierowane przeciwko Armii Czerwonej, więc czego pan się spodziewał?” - odpowiada gość RMF FM.