Szczątki co najmniej 300 ofiar NKWD znajdują się dołach śmierci we Włodzimierzu Wołyńskim - ustalili archeolodzy. W bezimiennych mogiłach spoczywają Polacy zamordowani przez Rosjan. Po wkroczeniu do tego miasta urządzili tam więzienie. Przetrzymywali w nim Polaków. W 1940 roku byli mordowani i wrzucani do dołów śmierci na obrzeżach miasta.

Prowadząca badania, archeolog Dominika Siemińska wyjaśnia w rozmowie z Informacyjną Agencją Radiową, że w trakcie prac eksperci odkryli już 3. mogiły ze szczątkami Polaków. W pierwszej największej może znajdować się około 200. szczątków w 2. i 3. jest kilkadziesiąt szkieletów - tłumaczy. Do tej pory ekshumowano kości 40 osób.

Odnalezione szczątki jednoznacznie wskazują, że zbrodni dokonali funkcjonariusze NKWD, ponieważ ludzie ci byli mordowani strzałem w tył głowy z broni kalibru 7.62, której używało sowieckie służby.

Archeolog dodaje, że ofiary NKWD były wrzucane do dołów bez jakiegokolwiek szacunku. Większość szczątków spoczywa twarzami w dół, z rękami rozrzuconymi w różnych kierunkach. Przy szczątkach znajdują się przedmioty osobiste, fragmenty ubrań, pozostałości obuwia. Jest orzeł z czapki policyjnej, polskie guziki wojskowe, klamry od pasów, okulary, pióro wieczne, portfele i monety. Znajdowane są też pozostałości amunicji - łuski różnego kalibru. Nie ma jednak żadnych dokumentów pozwalających ustalić tożsamość zamordowanych.

Adam Kuczyński, historyk, który współpracuje z archeologami wyjaśnia, że ofiarami sowietów na całych Kresach również we Włodzimierzu Wołyńskim byli przedstawiciele elit. Najbardziej na represje sowieckie byli narażeni ludzie, którzy byli w stanie kierować tamtejszym życiem: prawnicy, pracownicy administracji państwowej, nauczyciele, policjanci, ziemiaństwo - podkreśla historyk.

Adam Kuczyński przypomina, że cała Ziemia Wołyńska jest bardzo tragiczną i krwawą kartą naszej historii. W 1939 roku wkroczyli tam sowieci, a NKWD rozpoczęło eksterminację polskich elit, ci którzy ocaleli, byli mordowani przez Niemców, którzy wkroczyli na Wołyń w 1941 roku. Kiedy wrócili tam znowu sowieci, na Wołyniu przetoczyła się następna fala terroru.

Pierwsze prace we Włodzimierzu Wołyńskim prowadzone były w 1997 roku, kiedy odnaleziono mogiłę ze szczątkami 97. Polaków.