W amerykańskim stanie Oregon trwają poszukiwania zaginionego w górach polskiego wojskowego. Chorąży Sebastian Kinasiewicz pojechał do Stanów Zjednoczonych na szkolenie w zakresie obsługi dronów. Zaginiony najprawdopodobniej nie żyje.

32-letni chorąży Sebastian Kinasiewicz nie wrócił w niedzielę ze wspinaczki na najwyższy szczyt Oregonu - Mount Hood. Góra ta wznosi się na wysokość 3426 metrów nad poziomem morza. W poniedziałek polski wojskowy został uznany za zaginionego. Przerwane na noc poszukiwania wznowiono dziś rano. Zaginiony w Stanach Zjednoczonych polski żołnierz najprawdopodobniej nie żyje. Telewizja Fox 12 z Oregonu, gdzie zaginął Polak, poinformowała, że ratownicy znaleźli ciało 32-letniego Sebastiana Kinasiewicza. Telewizja powołała się na przedstawicieli hrabstwa Hood River.

Szeryf hrabstwa Hood River sierżant Pete Hughes powiedział mediom, że w poszukiwaniach zostanie użyty helikopter z wyposażeniem pozwalającym na zidentyfikowanie polskiego telefonu komórkowego chorążego Kinasiewicza.

Szeryf Hughes dodał, że żołnierz miał ciepłe ubrania, ale nie miał rzeczy potrzebnych do spędzenia nocy w górskich warunkach. Nie zabrał był ze sobą śpiwora ani większych zapasów żywności.

Chorąży Kinasiewicz przebywa w USA służbowo. Szkolił się w dziedzinie obsługi dronów w firmie Insitu w mieście Bingen w stanie Waszyngton.