Rodzina Lee Rigby'ego prosi o powstrzymanie emocji w związku z jego śmiercią. Jak donoszą brytyjskie media, po zabójstwie brytyjskiego żołnierza przez muzułmańskiego ekstremistę, znacznie wzrosła liczba ataków na muzułmanów w Wielkiej Brytanii.

Pod oświadczeniem, które opublikowało brytyjskie ministerstwo obrony, podpisały się matka, ojczym i żona zamordowanego. "Chcielibyśmy podkreślić, że Lee nie chciałby, aby wykorzystywano jego imię jako pretekst do atakowania innych" - napisano w oświadczeniu. Rodzina apeluje, by wszystkie osoby, których dotknęła śmierć Lee Rigby'ego zachowały spokój i okazały swój szacunek do niego w sposób pokojowy.

Po południu w Centrum Islamskim w Greenwich zbiorą się muzułmańscy przywódcy religijni, by modlić się o pokój. Koszary w Woolwich, w pobliżu których doszło do zabójstwa odwiedziła dziś królowa Elżbieta. Monarchini spotkała się z personelem jednostki, w której służył Lee Rigby.

Wczoraj policja przesłuchała jednego z podejrzanych o zabójstwo. Drugi podejrzany przebywa w szpitalu, ranny po interwencji policji.