Michał Kwiatkowski został w piątek w Katowicach liderem 69. Tour de Pologne. Zawodnik belgijskiej grupy Omega Pharma-Quick Step jest pierwszym w historii polskim kolarzem, który objął prowadzenie w wyścigu rangi WorldTour.

W Katowicach wygrał po finiszu z peletonu Litwin Aidis Kruopis z australijskiej grupy Orica-Greenedge, wyprzedzając Brytyjczyka Bena Swifta (Sky) oraz Holendra Theo Bosa (Rabobank).

Ostatnim polskim kolarzem, który zakładał koszulkę lidera Tour de Pologne, był Marek Rutkiewicz w 2004 roku, ale wyścigu wówczas nie wygrał. Od 2005 roku impreza organizowana przez Czesława Langa ma najwyższą rangę UCI (WorldTour, wcześniej ProTour). Jako ostatni z Polaków wygrał Tour de Pologne Cezary Zamana w 2003 roku.

Kwiatkowski mógł w piątek wywalczyć żółtą koszulkę punktując na jednej z trzech lotnych premii sprinterskiego etapu z Będzina do Katowic (127,8 km). Miał do odrobienia tylko sekundę do prowadzącego od pierwszego etapu Włocha Moreno Mosera. Zapowiadał jednak, że raczej będzie atakować na następnych etapach, najlepiej jak najpóźniej.

"Żółtej koszulki trzeba bronić, reagować na akcje, gonić ucieczki. Cała grupa jest pod presją. Im później zostanie się liderem, tym ma łatwiej" - przekonywał Kwiatkowski dzień wcześniej na mecie w Cieszynie.

Ataku przyjaciela i kolegi z belgijskiej ekipy Omega Pharma-Quick Step nie spodziewał się Michał Gołaś. "+Kwiatek+ poczeka. Dziś będzie etap dla Toma Boonena" - powiedział mistrz kraju w miasteczku startowym w Będzinie.

A jednak Kwiatkowski nie czekał. Wygrał pierwszą lotną premię w Dąbrowie Górniczej (28 km), zdobył trzy sekundy bonifikaty i został "wirtualnym" liderem. Drugi na premii był jego słynny kolega z zespołu, Tom Boonen, kolarz numer 2 w światowym rankingu.

Potem sytuacja na trasie ułożyła się po myśli Kwiatkowskiego. Od peletonu odjechało czterech kolarzy nie liczących się w walce o zwycięstwo w wyścigu: Adrian Kurek z włoskiej grupy Utensilnord, Hiszpan Angelo Madrazo (Movistar), Holender Martin Verschoor (Type 1) oraz Brazylijczyk Rafael Andriato (Farnese Vini).

To oni zebrali sekundy bonifikaty na dwóch następnych premiach - w Siemianowicach Śląskich i Katowicach. Na obu pierwszy był Kurek, najwaleczniejszy kolarz ubiegłorocznego Tour de Pologne, który ma szansę powtórzyć ten sukces. W piątek odebrał czerwoną koszulkę najaktywniejszego Łukaszowi Bodnarowi.

Peleton doścignął ucieczkę 7 km przed metą. O zwycięstwie przesądził finisz z peletonu. Kwiatkowski przyjechał w środku stawki, podobnie jak Moser, i na mecie mógł odbierać gratulacje.