Od Polski obywatelskiej do małej stabilizacji. Tak można w skrócie określić program PO. Wiele jego punktów to powrót do tego, co miało być zrealizowane już w tej kadencji. Prócz tego wyborcza kiełbasa, np. podwyżki dla budżetówki.
Platforma jako ostatnia z głównych partii przedstawiła swój program – czego już od kilku tygodni głośno domagała się opozycja. Obyło się bez rewelacji.

GOSPODARKA I FINANSE

W części poświęconej gospodarce jest mowa o redukcji zadłużenia do 48 proc. PKB (z 53 proc.), a docelowo do 40 proc. w 2018 r. – te obietnice już padały wcześniej.
● W ramach zabezpieczenia przed kolejną falą kryzysu gospodarczego PO zamierza utrzymać elastyczną linię kredytową w MFW oraz wdrożyć docelową regułę budżetową (jest w opracowaniu).
● Platforma proponuje także podatek bankowy, z którego wpływy mają trafiać do Bankowego Funduszu Gwarancyjnego i służyć pomocą zagrożonym bankom. Miałby zostać także powołany nowy organ – Rada Ryzyka Systemowego podlegająca szefowi NBP.
Program oparty jest na oczekiwaniu, że uda się przeforsować propozycje komisarza Janusza Lewandowskiego w sprawie unijnego budżetu na lata 2014 – 2020. Wówczas dostalibyśmy 300 mld zł. z UE na rozwój.

POLITYKA SPOŁECZNA

W programie padają zapowiedzi w obszarze emerytur – ale nowych pomysłów Platforma nie ma.
● Reforma systemu służb mundurowych dla osób rozpoczynających w nich pracę.
● Mają zostać dokończone zmiany w OFE – zwiększenie efektywności zarządzania aktywami gromadzonymi w funduszach (bezpieczne formy dla starszych i bardziej zróżnicowane dla młodych). Ci, którzy sami będą dodatkowo oszczędzać na swoje emerytury, będą motywowani ulgą (do 6 proc. od dochodu).
●Pojawia się nowość, niesprecyzowana, w postaci hasła: system emerytalny mają zasilić pieniądze pozyskiwane z wydobycia gazu łupkowego.
● Jeszcze ważniejsze jest to, czego nie ma w programie: zapowiedź reformy KRUS.
● Nie ma też mowy o likwidacji agencji rolnych.
Są za to:
●Zapowiedź utworzenia funduszu przedsiębiorczości na wsi ze środków unijnych, na wsparcie rolników, którzy chcieliby się przekwalifikować;
● Wspieranie rodzinnych gospodarstw i wprowadzenie preferencyjnego kredytu konsolidacyjnego na wzór hipotecznego dla tych, które będą „prowadzić rachunkowość rolniczą”;
●Obietnice podwyżek w budżetówce. W pierwszej kolejności dla nauczycieli akademickich i policjantów.



RODZINA, EDUKACJA

Dużo miejsca poświęcono edukacji.
● Odejście od podziału na opiekę nad dziećmi w wieku 0 – 3 lata i przedszkolną, zapewnienie miejsc w przedszkolach wszystkim 3- i 4-latkom (przez subwencje budżetowe) i zobligowanie przedszkoli do pracy w godz. 6 – 18 przez cały rok.
Punkty przedszkolne mają powstawać na dużych uczelniach, co ma ułatwić godzenie obowiązków rodzica ze studiami czy pracą naukową.
● Na trzecie i kolejne dziecko w 2014 roku ma zostać radykalnie zwiększona ulga rodzinna (po wyjściu z procedury nadmiernego deficytu).
Kończąca się kadencja rządu upłynęła pod hasłem budowy orlików (boisk w gminach).
● Teraz PO obiecuje budowę świetlików – tysiąca lokalnych centrów rozwoju kapitału społecznego. To po prostu świetlice, w których dzieci i dorośli mogliby rozwijać swoje zainteresowania, uczyć się i spędzać czas wolny.
● W programie jest też pomysł nowego ministra ds. wykluczonych Bartosza Arłukowicza – czwartków dla seniorów. Pilotażowy program w ramach którego osoby starsze będą mogły korzystać z oferty różnych instytucji kulturalnych za złotówkę, ma ruszyć w pięciu województwach w przyszłym roku. Nakłady na aktywizację seniorów mają wzrosnąć w 2012 r. z 10 do 60 mln zł, a w 2014 – do 110 mln zł.
● Kolejna zapowiedź to program „Koperników”: do 2020 r. PO zapowiada wybudowanie 15 centrów nauki (na wzór warszawskiego Centrum Nauki Kopernik).

PRZEDSIĘBIORCZOŚĆ

Młodym na rynku pracy ma pomóc m.in. otwarcie połowy zawodów regulowanychi ukrócenie procederu wiecznych praktyk – już drugi staż miałby się odbywać odpłatnie (więcej propozycji – patrz ramka).
●Przedsiębiorcom Platforma Obywatelska obiecuje zmniejszenie liczby procedur do rejestracji firmy (dzięki integracji systemów informatycznych w administracji) i likwidację odrębnej procedury gospodarczej w postępowaniu sądowym, co ma przyśpieszyć wydanie wyroku.
● Stworzenie pogotowia antybiurokratycznego – ma zostać powołany specjalny pełnomocnik premiera. Będzie zbierał skargi obywateli na biurokratyczne absurdy i interweniować w urzędach.
Rewolucji w systemie podatkowym nie będzie
Zmiany w deklaracji PIT, uproszczenie systemu podatkowego, zwiększenie odliczenia w uldze na nowe technologie – to propozycje zmian przedstawione przez PO i PiS. Są albo mało realne, albo bardzo odległe i niepewne.
Obie partie deklarują podobne zmiany w systemie podatkowym, ale nie ma tam jednak pomysłu na zasadniczą reformę. Żadna nie proponuje zmian w CIT, czyli podatku dla firm. Jeśli padają konkrety, to zapisane na daleką przyszłość, uzależnione od kondycji budżetu.
Z kolei wizjonerskie postulaty są praktycznie nie do zrealizowania. Tak jest z uproszczeniem systemu. PiS chce dwustronicowego zeznania podatkowego PIT. PO proponuje likwidację formularzy PIT. Tyle że, jak mówi Dariusz M. Malinowski, doradca podatkowy, jest to możliwe np. w przypadku osób zatrudnionych na umowę o pracę, które nie korzystają z żadnych ulg i odliczeń – a więc garstki. Doradca podatkowy prof. Witold Modzelewski nazywa wręcz pomysł PO absurdem. Wskazuje, że deklaracja podatkowa w naszym systemie jest podstawą zapłaty podatku.
Platforma obiecuje nowe ulgi podatkowe: dla oszczędzających na emeryturę i dla naukowców, którzy konstruują wynalazki. PiS chce z kolei dać możliwość odliczania od dochodu 100 proc. wydatków na badania i rozwój. Ernest Frankowski twierdzi, że premiowanie innowacyjności przez obie partie to nośne hasło. W praktyce jednak niewiele podmiotów korzysta z istniejącej już ulgi z powodu barier administracyjnych. Zwiększenie limitu odliczenia pozostanie hasłem, jeśli one nie zostaną usunięte.
PiS zapowiada przedstawienie nowych ustaw o PIT, CIT i VAT, które ułatwią rozliczenia i sprawią, że fiskus nie będzie musiał wydawać 30 tys. interpretacji indywidualnych rocznie. Konkretów brak.
PO chce z kolei obniżyć podstawową stawkę VAT w 2014 r. z 23 do 22 proc. Problem w tym, że ta ostatnia zmiana jest już wpisana do ustawy o VAT.
Nową propozycją jest zadeklarowana od 2014 r. zmiana w uldze na dzieci. Tyle że nie podano, ile wyniesie ulga, czy nie będzie wprowadzana kosztem pierwszego i drugiego dziecka. Jest też bardzo odległa w czasie, a jej wprowadzenie jest uwarunkowane kondycją budżetu.
Jak wskazują eksperci podatkowi, uproszczenie systemu podatkowego jest konieczne, ale dotychczas zawsze pozostawało tylko przedwyborczym hasłem. W praktyce zmiany podatkowe nie przynosiły oczekiwanego rezultatu. Dariusz M. Malinowski przypomina, że w Polsce za pomocą podatków załatwia się zwykle interesy budżetowe. Wprowadzane są zmiany o charakterze interwencyjnym. Takie działania kończą się więc komplikowaniem systemu i wydawaniem licznych interpretacji indywidualnych oraz orzeczeń sądów.
Dla młodych: nowe kontrakty i krótsze umowy
Program Platformy i przygotowany przez rząd pakiet dla młodych zawierają istotne zmiany w prawie pracy.
● Przewidują stworzenie nowego rodzaju kontraktów – umów sezonowych zawieranych na co najmniej 12 miesięcy z możliwością ich odnowienia. Pracodawca wzywałby do pracy zatrudnionego tylko w sezonie (np. w razie wzrostu zamówień). Pracownik miałby zagwarantowaną pensję, ale tylko za czas rzeczywiście wykonywanej pracy. W razie przestoju nie otrzymywałby postojowego. Umowa sezonowa byłaby wliczana do limitu umów terminowych (zawarcie trzeciej umowy oznaczałoby jej przekształcenie w stały kontrakt).
● Równie ważna zmiana dotyczy warunków zawierania umów na czas określony. Rządowe rekomendacje przewidują wprowadzenie minimalnego i maksymalnego czasu ich trwania (np. odpowiednio 6 i 24 miesiące). Obecnie kodeks pracy nie przewiduje takich ograniczeń, co powoduje, że często stosowane są umowy na długie okresy (zdarzają się nawet umowy na 10 lat lub więcej). Nadal obowiązywałaby zasada, że dopiero zawarcie trzeciej umowy czasowej oznacza, iż przekształca się ona w umowę stałą.
● Pakiet przewiduje też rozszerzenie uprawnień rodzicielskich, które mają ułatwić godzenie pracy z opieką nad dziećmi. W ciągu roku kalendarzowego pracownik miałby prawo do trzech, a nie jak obecnie dwóch dni płatnego zwolnienia na opiekę nad dzieckiem do lat 14. Jeśli zaś zatrudniony ma co najmniej dwoje dzieci, wymiar ten wynosiłby cztery dni. Do ukończenia przez dziecko 7. roku życia pracownik mógłby składać wiążący pracodawcę wniosek o obniżenie czasu pracy do 3/4 etatu.
● Dłuższy ma być okres, w którym oboje rodzice mogą korzystać jednocześnie z urlopu wychowawczego. Wynosiłby on sześć, a nie jak obecnie trzy miesiące.
● Pracownicy uprawnieni do urlopu wychowawczego mogliby też składać wiążący pracodawcę wniosek o świadczenie pracy w formie telepracy w pełnym bądź obniżonym wymiarze.