Zacięta walka napędzi wydatki. W tym roku limity dla komitetów wyborczych podniesiono niemal o milion złotych. Główni rywale – PiS i PO – nie będą oszczędzać na bitwach o brukselskie mandaty
Ta kampania europejska może być najdroższa z dotychczasowych. Po pierwsze, komitety, które zarejestrowały listy wyborcze w całej Polsce, mogą wydać 19,2 mln zł, w 2014 r. było to 18,3 mln zł. – Kampania pokaże, czy wydamy cały limit – mówi Krzysztof Sobolewski, pełnomocnik komitetu wyborczego PiS. I dodaje, że od poprzedniej koszty wzrosły znacząco, a limity nieznacznie. Cztery lata temu ani PiS, ani PO nie wydały całej dozwolonej kwoty – kampania PiS kosztowała 16,8 mln, a Platformy 17,8 mln zł.
Drugi powód wyższych wydatków w tym roku to stawka pojedynku. Wybory europejskie to ostatni wiraż przed parlamentarnymi, na jesieni. – Obie kampanie wszyscy traktują jak dwie połowy tego samego meczu. Kto w pierwszej strzeli więcej bramek, ten ma większe szanse na wygranie całego spotkania – mówi Marcin Kierwiński z PO.