Współpraca Ukrainy z USA nie ustaje nawet na minutę, wspólnie wzmacniamy światowe bezpieczeństwo - oświadczył we wtorek prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski.

Prezydent poinformował na wyemitowanym wieczorem nagraniu, że podczas wtorkowej narady z dowództwem szczegółowo omówiono sytuację na linii frontu.

Na odcinku łymańskim i bachmuckim w Donbasie trwają zaciekłe walki. Na kierunku m.in. awdijiwskim rosyjskie siły wykorzystują "pełne spektrum broni" przeciwko siłom ukraińskim, w tym granaty łzawiące - przekazał szef państwa.

"Ale - co jest bardzo ważne - pomimo nacisków na nasze siły linia frontu nie uległa zmianie" - zapewnił Zełenski.

Poinformował, że tego dnia spotkał się z premier Włoch Giorgią Meloni i delegacją Kongresu USA. "Nasza współpraca z Ameryką nie zatrzymuje się nawet na jeden dzień, na minutę. Wspólnie skutecznie wzmacniamy globalne bezpieczeństwo" - powiedział, przypominając, że dzień wcześniej wizytę w Kijowie złożył prezydent USA Joe Biden.

Zełenski przekazał, że rosyjska armia ostrzelała we wtorek Chersoń, zabijając i raniąc ludzi. Według lokalnych władz zginęło pięć osób, a 16 zostało rannych.

"Ten rosyjski ostrzał nie miał i nie mógł mieć żadnego celu wojskowego. Tak jak tysiące podobnych rosyjskich ostrzałów, które są prawdziwym przesłaniem Rosji dla świata" - oznajmił prezydent.

"Nasza armia, nasz wywiad, nasza Służba Bezpieczeństwa i inne ukraińskie siły znajdą i zniszczą tych, którzy zadają te brutalne ciosy w Chersoń i inne nasze miasta i regiony" - zapowiedział Zełenski. (PAP)

ndz/ mal/