Komisja śledcza ds. tzw. wyborów kopertowych odwołała prof. Roberta Flisiaka - specjalistę ds. chorób zakaźnych - z funkcji biegłego wobec faktu, że był on jednym z autorów opinii prawnej nt. ustawy o wyborach korespondencyjnych z 2020 r. Zdecydowano o wysłuchaniu zeznań Flisiaka jako osoby wezwanej przed komisję.

We wtorek przed godz. 10 rozpoczęło się w Sejmie posiedzenie sejmowej komisji śledczej badającej sprawę tzw. kopertowych wyborów prezydenckich z 2020 roku; po południu ma zostać przesłuchany pierwszy świadek - były wicepremier w rządzie PiS Jarosław Gowin.

Komisja miała także odebrać opinię biegłego ds. chorób zakaźnych prof. Roberta Flisiaka.

Na początku obrad przewodniczący komisji Dariusz Joński (KO) poinformował jednak, że komisja otrzymała w ubiegłym tygodniu od Kancelarii Senatu przygotowaną w 2020 roku opinię Polskiego Towarzystwa Epidemiologów i Lekarzy Chorób Zakaźnych dotyczącą ustawy, w której zawarto zasady i rozwiązania umożliwiające przeprowadzanie wyborów korespondencyjnych z 2020 roku.

"Okoliczność ta rzeczywiście zmienia rolę procesową, w której pan profesor powinien uczestniczyć przed komisją" - mówił Joński, składając wniosek formalny o odwołanie prof. Flisiaka jako biegłego.

Podkreślił jednocześnie, że profesor stawił się na dzisiejszym posiedzeniu i jako wybitny specjalista jest współautorem ważnej dla oceny całej sprawy opinii. W związku z tym zaproponował wysłuchanie zeznań Flisiaka jako osoby wezwanej przed komisję - w trybie art. 11 ustawy o komisji śledczej - wskazującego, że każda osoba wezwana przez komisję ma obowiązek stawić się i złożyć zeznania. Następnie w głosowaniu członkowie komisji podjęli stosowną uchwałę.

Prof. Flisiak zadeklarował, że zgadza się na zeznawanie bez obecności pełnomocnika - tak, by przesłuchanie mogło odbyć się jeszcze na wtorkowym posiedzeniu.

22 grudnia ub.r. sejmowa komisja śledcza ds. tzw. wyborów kopertowych z 2020 roku zdecydowała, że wezwie na świadków m.in. byłego wicepremiera Jarosława Gowina, byłą marszałek Sejmu Elżbietę Witek, byłego premiera Mateusza Morawieckiego, b. szefa MAP Jacka Sasina, b. szefa MSWiA Mariusza Kamińskiego, b. szefa KPRM Michała Dworczyka i prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego.

Zadaniem komisji śledczej do zbadania legalności, prawidłowości oraz celowości działań podjętych w celu przygotowania i przeprowadzenia wyborów Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej w 2020 r. w formie głosowania korespondencyjnego - tzw. wyborów kopertowych - ma być przede wszystkim "zbadanie i ocena legalności, prawidłowości oraz celowości działań podjętych w celu przygotowania i przeprowadzenia wyborów Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej w 2020 r. w formie głosowania korespondencyjnego przez organy administracji rządowej, w szczególności działań podjętych przez członków Rady Ministrów, w tym Prezesa Rady Ministrów Mateusza Morawieckiego oraz Wiceprezesa Rady Ministrów, Ministra Aktywów Państwowych Jacka Sasina, i podległych im funkcjonariuszy publicznych".

W uchwale powołującej komisję wskazano m.in. na konieczność zbadania procesów legislacyjnych podjętych przez rządzących w związku z tzw. wyborami kopertowymi, podejmowane i wydawane przez nich decyzje administracyjne, a także ustalenie, czy działania rządzących doprowadziły do "niekorzystnego rozporządzenia środkami publicznymi lub innymi, lub niekorzystnego gospodarowania mieniem Skarbu Państwa lub mieniem innych osób prawnych".