Skierowanie przez prezydenta nowelizacji ustawy o Sądzie Najwyższym do Trybunału Konstytucyjnego nie opóźni znacząco przekazania Polsce pieniędzy z KPO. Wszystko zależy od szybkiego procedowania ustawy w TK - powiedział w piątek w TVP1 prezydencki minister Marcin Przydacz.

Prezydent Andrzej Duda w lutym skierował nowelizację ustawy o SN do TK w trybie kontroli prewencyjnej. Nowelizacja ma według PiS wypełnić kluczowy "kamień milowy" dla odblokowania przez Komisję Europejską środków na realizację Krajowego Planu Odbudowy.

Szef prezydenckiego Biura Polityki Międzynarodowej podkreślił w piątek, że "prezydentowi zależy, aby pieniądze trafiły do Polski jak najszybciej". Wskazał, że - kierując nowelizację ustawy o Sądzie Najwyższym do Trybunału Konstytucyjnego - Andrzej Duda "skorzystał ze swojej prerogatywy konstytucyjnej".

"Jeżeli Trybunał orzeknie jak najszybciej, a ma ku temu absolutnie możliwości i prawo, to pan prezydent będzie wówczas zobligowany de facto do podpisu" - stwierdził Przydacz.

Dodał, że "wszystko zależy dzisiaj od szybkiego procedowania ustawy w Trybunale". Przypomniał też, że "jest jeszcze kilka ustaw w ramach +kamieni milowych+, które mają być wynegocjowane, m.in. ustawa wiatrakowa i regulamin Sejmu". Dlatego, zdaniem Przydacza, "ten proces odesłania do Trybunału Konstytucyjnego nie opóźni znacząco tej przesyłki pieniędzy" z Krajowego Planu Odbudowy.

Uchwalona w styczniu nowelizacja o SN autorstwa przewiduje, że sprawy dyscyplinarne i immunitetowe sędziów ma rozstrzygać Naczelny Sąd Administracyjny, a nie - jak obecnie - Izba Odpowiedzialności Zawodowej SN. Nowela przewiduje też zasadnicze zmiany dotyczące tzw. testu niezawisłości i bezstronności sędziego.

Prezydent Duda zwrócił się do TK o zbadanie niekonstytucyjność m.in. szeregu zapisów o tzw. teście niezależności sędziego oraz o przekazaniu spraw dyscyplinarnych i immunitetowych sędziów do NSA. Ponadto we wniosku zakwestionowano m.in. przepisy umożliwiające wnioskowanie o wznowienie prawomocnie zakończonych spraw dyscyplinarnych i immunitetowych, a także przewidziana w tej nowelizacji vacatio legis określoną na 21 dni.(PAP)

Autor: Jan Olendzki

jko/ ann/