Poseł Lewicy Tomasz Trela złożył w poniedziałek wniosek o uchylenie immunitetu sędzi Trybunału Konstytucyjnego Krystynie Pawłowicz w związku z jej kontrowersyjnymi wpisami na Twitterze. Polityk wniósł też do sądu prywatny akt oskarżenia w tej sprawie zarzucając Pawłowicz zniewagę i zniesławienie.

Wniosek o uchylenie immunitetu ma związek z utajnieniem przed kilkoma miesiącami przez prezes TK Julię Przyłębską oświadczeń majątkowych pięciorga sędziów Trybunału, w tym Krystyny Pawłowicz. Komentując to działanie poseł Trela napisał na Twitterze m.in., że "osoba publiczna, która nie chce ujawnić swojego oświadczenia majątkowego, bierze po prostu w łapę" i że jest "". ciekawy, ile i za co wzięła Pawłowicz z Przyłębską? W odniesieniu do słów posła Pawłowicz opublikowała wpis na Twitterze nazywając Trelę m.in. "chamem", "łobuzem", "dziadem kalwaryjskim" i "V ruską kolumną". "Udowodnij najpierw, że brałam łapówki (...) Albo na kolana, pod stół i odszczekać!" - napisała sędzia.

W poniedziałek poseł Lewicy poinformował, że złożył w tej sprawie wniosek do prezes Trybunału Konstytucyjnego o uchylenie immunitetu sędzi Pawłowicz. "Nie odpuszczamy tej sprawy, ona musi mieć swój finał w sądzie. (...) Dlatego wraz z moimi pełnomocnikami złożyliśmy prywatny akt oskarżenia przeciwko pani Krystynie Pawłowicz z pełną dokumentacją i uzasadnieniem. Złożyliśmy jeszcze wniosek na ręce pani prezes Przyłębskiej o uchylenie immunitetu sędziego pani Krystynie Pawłowicz" - podkreślił polityk.

Jak powiedział pełnomocnik Treli mec. Rafał Karbowniczek, prywatny akt oskarżenia przeciwko Pawłowicz trafił do Sądu Rejonowego Warszawa-Śródmieście. Dotyczy on przestępstw m.in. zniesławienia i zniewagi. "Żeby ten akt oskarżenia mógł być dalej procedowany to złożyliśmy wniosek o uchylenie immunitetu pani sędzi Pawłowicz" - powiedział adwokat.

Zgodnie z przepisami, taki wniosek musi zostać poddany pod głosowanie Zgromadzenia Ogólnego TK w ciągu miesiąca od złożenia. Do wyrażenia zgody na pociągniecie sędzi do odpowiedzialności potrzebna jest bezwzględna większość głosów sędziów Trybunału.

Trela domaga się przy tym od Pawłowicz przekazania 20 tys. zł zadośćuczynienia na Centrum Praw Kobiet w Łodzi. Czyny zarzucane sędzi w prywatnym akcie oskarżenia są zagrożone karami: ograniczenia wolności, grzywny lub do roku pozbawienia wolności.

"Mówię dzisiaj jednoznacznie 'dość'. Dość dla tego chamstwa, arogancji i buty w wykonaniu koleżanki Jarosława Kaczyńskiego. (...) Nie ma świętych krów, nawet w zagrodzie Jarosława Kaczyńskiego. (...) Nie może być tak, że osoba publiczna opłacana za publiczne pieniądze, 'chlapie' na prawo i lewo, obrażając wszystkich, którzy mają inne zdanie" - dodał Trela.

Według niego, "Pawłowicz zachowuje się tak jakby był kobietą spod budki z piwem, która wypiła za dużo o trzy piwa i zaczęła każdego obrażać". "Nie ma na to zgody. Z tym rynsztokowym językiem trzeba raz na zawsze skończyć" - dodał.

Poseł przypomniał, że w związku z wpisami Pawłowicz pod jego adresem złożył w prokuraturze stosowne zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa. Zarzucił w nim sędzi zniesławienie funkcjonariusza publicznego. Trela poinformował, że prokuratura umorzyła jednak postępowanie w tej sprawie. Po złożeniu zażalenia sąd rejonowy utrzymał decyzję prokuratury.

Krystyna Pawłowicz proszona przez PAP o komentarz w tej sprawie nie odniosła się do działania posła Treli.

TK opublikował w końcu czerwca oświadczenia majątkowe prezes Trybunału i 9 sędziów za 2021 r. W przypadku pięciu oświadczeń majątkowych, Prezes Trybunału Konstytucyjnego, podobnie jak w roku ubiegłym, uwzględniła wniosek o nadanie klauzuli tajności "zastrzeżone". Klauzula tajności dotyczy: Krystyny Pawłowicz, Bartłomieja Sochańskiego, Michała Warcińskiego, Justyna Piskorskiego oraz Jarosława Wyrembaka.(PAP)

autor: Mateusz Mikowski