Przedsiębiorcy oraz dwoje pracowników Wód Polskich, w sumie sześć osób, zostało zatrzymanych przez funkcjonariuszy Centralnego Biura Antykorupcyjnego - poinformowało w piątek CBA. Zarzuty dotyczą m.in. wystawiania fikcyjnych faktur na usługi związane z gospodarką wodną na łączną kwotę ponad 1 mln zł.

Funkcjonariusze Delegatury CBA w Warszawie prowadzą pod nadzorem Prokuratury Okręgowej Warszawa-Praga w Warszawie śledztwo dotyczące podejrzenia zakłócania przetargów publicznych prowadzonych przez Państwowe Gospodarstwo Wodne Wody Polskie.

Jak poinformowało CBA w piątkowym komunikacie, w toku prowadzonych czynności ujawniono szereg nieprawidłowości związanych m.in. "z wpływaniem na rozstrzygnięcia prowadzonych przetargów, udzieleniem korzyści majątkowych pracownikom Państwowego Gospodarstwa Wodnego Wody Polskie, a także z wystawianiem nierzetelnych faktur w obrocie gospodarczym".

CBA wymienia, że wśród zatrzymanych znaleźli się przedsiębiorcy z województw mazowieckiego i łódzkiego specjalizujący się w pracach melioracyjno-wodnych oraz dwie osoby zatrudnione w Państwowym Gospodarstwie Wodnym Wody Polskie.

Funkcjonariusze CBA przeszukali także kilkanaście lokalizacji, w tym miejsca zamieszkania zatrzymanych, siedzibę Państwowego Gospodarstwa Wodnego Wody Polskie w Warszawie oraz w Oddziale w Radomiu, siedziby firm biorących udział w przestępczym procederze oraz zajmujących się ich obsługą księgową.

"Sześciu zatrzymanych oraz jedna osoba wezwana usłyszeli zarzuty w Prokuraturze Okręgowej Warszawa-Praga" - precyzuje Biuro. Zarzuty te dotyczą m.in. wystawiania fikcyjnych faktur na usługi związane z gospodarką wodną na łączną kwotę ponad 1 mln zł. Ustalenia śledczych wskazują także na proceder korupcyjny w związku z wejściem w "zmowę przetargową" celem uzyskania zamówień publicznych w wysokości kilkuset tysięcy złotych, realizowanych w Państwowym Gospodarstwie Wodnym Wody Polskie oraz podejmowanie działań mających na celu utrudnienie stwierdzenia przestępczego pochodzenia środków pieniężnych, tzw. "pranie brudnych pieniędzy".

Jak precyzuje CBA, to pierwsza realizacja w śledztwie. Możliwe są kolejne zatrzymania.