Terroryści zabarykadowali się w jednym z głównych hoteli stolicy Burkiny Faso. Wzięli zakładników. Otworzyli ogień do znajdującej się po sąsiedzku kawiarni chętnie odwiedzanej przez przebywających w tym kraju obywateli państw zachodnich.
Po szturmie sił rządowych i jednostek francuskich palący się hotel zdobyto i uwolniono 126 zakładników. 33-osoby są ranne. Czterech terrorystów zginęło.
Pozostali uciekli do sąsiedniego hotelu, gdzie się zabarykadowali. Do zamachu przyznali się dżihadyści związani z Al Kaidą. Wśród terrorystów były dwie kobiety.
Komentatorzy francuscy podkreślają, że zamachy mają na celu podważenie pozycji niedawno wybranego prezydenta Rocha Marca Christiana Kabore, któremu pełnego poparcia udzielił Francois Hollande.