Jak wyjaśnił, tylko jedna z nich - 500 złotych na dziecko - zmusza do manewrów budżetowych i finansowych. - To niszczy wiarygodność Polski - uważa polityk. Janusz Lewandowski powiedział też, że zwiększanie deficytu budżetowego jest bezzasadne. Rząd zapowiedział, że w tym roku może on sięgnąć 3,2 procent PKB, wobec planowanych wcześniej 2,8 procent. Polityk krytykował też zapowiedzi poluzowania reguły wydatkowej. Według niego, grozi nam powrót do procedury nadmiernego deficytu, którą niedawno zdjęła z nas Unia Europejska. W ubiegłym tygodniu rząd znowelizowal tegoroczny budżet. W tym tygodniu projektem tym ma się zająć Sejm. Tak wynika ze wstępnego harmonogramu obrad.