Islamiści porwali w Syrii blisko 300 kurdyjskich cywilów. Islamscy bojownicy zaatakowali pięć autobusów, jadących do położonego w północno-zachodniej części Syrii Aleppo.

Fanatycy uprowadzili wszystkich mężczyzn i chłopców, kobiety puszczając wolno - informują lokalne media. Do zdarzenia doszło w miejscowości Dana, która jest pod kontrolą powiązanej al Kaidą grupy Dżabhat al-Nursa.

Przedstawiciele największej kurdyjskiej partii w Syrii potwierdzili porwanie. Od czasu, gdy w ubiegłym roku dżihadyści opanowali tereny w Syrii i w Iraku, z ich rąk zginęły setki osób, które nie chciały przysiąc posłuszeństwa samozwańczemu kalifowi Państwa Islamskiego. Państwo to prowadzi ofensywę w Iraku i Syrii, na zdobytych terenach wprowadzając kalifat. Dżihadyści mordują chrześcijan, jazydów, żydów i szyitów. Niszczą zabytki i świątynie.