Polskie Stronnictwo Ludowe nie straci subwencji. Sąd Najwyższy uwzględnił skargę ludowców, a to oznacza, że Państwowa Komisja Wyborcza musi przyjąć sprawozdanie finansowe partii za 2013 rok.

Według szefa Klubu Parlamentarnego PiS Mariusza Błaszczaka ludowcy nie mają się z czego cieszyć, bo to ich kolejna wpadka. Jego zdaniem służby państwowe powinny przyjrzeć się działalności starosty sandomierskiego z PSL, który dla powiatowych struktur partii założył osobne konto. "Zastanawiam się też jak funkcjonują posłowie PSL w Sejmie skoro nie potrafią przeczytać ze zrozumieniem ustawy, skoro po raz kolejny dopuścili się złamania ustawy" - powiedział Mariusz Błaszczak. Dodał, że jest to groźne, bo "ci ludzie odpowiadają za stan naszego państwa i współrządzą".

Decyzja Sądu Najwyższego jest ostateczna. Gdyby odrzucił odwołanie ludowcy straciliby dotacje za trzy kwartały, czyli 4 miliony 800 tysięcy złotych.