Są tu nawet szkolne kredki czy świadectwo - chwalące zaradność małego Elvisa, ale krytykujące jego brak systematyczności. Do tego sceniczne stroje, płyty z prywatnej kolekcji, złoty telefon, który stał przy łóżku "Króla", a także błyszczący Harley Davidson czy samochód Lincoln Contintenal, który Elvis kupił podczas jednej z tras, bo poprzedni fani pokryli pisemnymi wyrazami uwielbienia. Jest mundur z czasów, gdy ściął włosy i wstąpił do armii, a także pamiątka po wieczorze, gdy spotkał się Beatlesami: stoł bilardowy, którego panowie użyli do rozegania kilku partyjek.
Tylu pamiątek po Elvisie w jednym miejscu w Europie nie zebrano jeszcze nigdy dotąd.
Wystawę w londyńskiej hali O2 można oglądać do końca sierpnia przyszłego roku.