Marszałek Sejmu zwróci się o dodatkowe pieniądze w budżecie państwa na przyszłoroczne wybory. Radosław Sikorski zapowiedział, że zrobi to, kiedy wróci do kraju po pobycie w Nowym Jorku.

- Po powrocie do kraju zamierzam zwrócić się do Państwowej Komisji Wyborczej, ale także rządu i odpowiednich komisji, i spróbować znaleźć środki w budżecie państwa na przyszły rok, tak aby wszystkie potrzeby PKW, jeśli chodzi o informatyzację wyborów przyszłorocznych - prezydenckich i parlamentarnych - zostały na czas spełnione - oświadczył marszałek. Jak dodał, chodzi o to, by zapobiec powtórzeniu się obecnej sytuacji. Trwa chaos związany z liczeniem głosów w wyborach samorządowych i nie wiadomo, kiedy można się spodziewać oficjalnych wyników.

System informatyczny, który miał wspomóc pracę organów wyborczych podczas niedzielnych wyborów samorządowych w Polsce, nie zadziałał prawidłowo.

Do tej pory PKW podała wyniki wyborów (bez dwóch gmin) na wójtów, burmistrzów, prezydentów miast. Wciąż nie ma pełnych danych dotyczących wyników wyborów do rad gmin, powiatów i sejmików wojewódzkich.

Marszałek Sejmu Radosław Sikorski przebywa z wizytą w Stanach Zjednoczonych. Sikorski ma między innymi wziąć udział w wysłuchaniu parlamentarnym na forum Organizacji Narodów Zjednoczonych.

Wysłuchanie parlamentarne jest organizowane każdego roku przez Unię Międzyparlamentarną i ONZ w siedzibie głównej Narodów Zjednoczonych w Nowym Jorku. Biorą w nim udział parlamentarzyści z całego świata oraz wysocy rangą urzędnicy Narodów Zjednoczonych.