Adam Hofman według doniesień "Newsweeka" miał na podróże przeznaczyć 64 tys. zł pochodzących z Sejmu.

Poseł PiS Adam Hofman w ciągu pięciu lat pracy w Zgromadzeniu Parlamentarnym Rady Europy wziął udział tylko w sześciu głosowaniach na sali plenarnej - pisze "Newsweek" na stronie internetowej. Jak dodaje tygodnik, znacznie bogatsza jest historia rozliczeń Hofmana za przejazdy samochodowe związane z pracą w Zgromadzeniu. Poseł pobrał z Kancelarii Sejmu na te podróże około 64 tysiące złotych - wynika z informacji „Newsweeka”.

Były rzecznik PiS odbył 25 wyjazdów na posiedzenia Zgromadzenia i jego komisji. W większości przypadków rozliczał podróże samochodowe. Z danych, którymi dysponuje „Newsweek”, wynika, że poseł pobrał z Kancelarii Sejmu zwrot za wyjazdy autem do Strasburga, Paryża, Londynu i Madrytu. Łącznie otrzymał za te wojaże około 64 tysięcy złotych.

Tygodnik przypomina, że w przypadku tej ostatniej podróży do Madrytu wyszło na jaw, że Hofman wraz z dwoma innymi posłami PiS pobrał zaliczkę na wyjazd autem, a w rzeczywistości poleciał tanimi liniami lotniczymi Ryanair. Marszałek Sejmu Radosław Sikorski już zapowiedział kontrolę, która ma wykazać, czy w przypadku innych podróży dochodziło do podobnych sytuacji.