Jest to inicjatywa samego prezesa Jarosława Kaczyńskiego.
Jak pisze "Wprost" Jarosław Kaczyński miał wolny dzień i w związku z tym po raz pierwszy od dłuższego czasu obejrzał niemal wszystkie programy informacyjne w różnych stacjach. –
"Delikatnie mówiąc, nie był zadowolony z występów swoich polityków" – powiedziała osoba z otoczenia szefa PiS.
Zdaniem tygodnika tego dnia na wizji królował europoseł Ryszard Czarnecki. "Ryśka czekają teraz ciężkie czasy. Nie wiem, jak to przeżyje, bo odciąć go od występów w mediach, to jakby odciąć mu tlen" – komentuje poseł PiS.