Budowa stacji Dworzec Wileński już spowodowała, że na ścianach wielu budynków pojawiły się szczeliny - tłumaczą mieszkańcy i domagają, by wykonawca budowy już teraz naprawił zniszczenia. "Sprzeciwiamy się działaniom władz, które nie zabezpieczyły domów przed konsekwencjami budowy" - mówili organizatorzy protestu. W związku z tym - podkreślali - domagają się wstrzymania prac tarczy drążącej tunel metra do czasu, kiedy budynki te zostaną należycie zabezpieczone.
Prezydent Warszawy Hanna Gronkiewicz-Waltz zapewniała wcześniej, że przed rozpoczęciem budowy stan budynków został sprawdzony, więc po zakończeniu prac będzie wiadomo, gdzie i jakie uszkodzenia spowodowało drążenie metra. Jej zdaniem, na razie nie ma potrzeby naprawy uszkodzeń. Gronkiewicz-Waltz uważa, że teraz jakakolwiek naprawa byłaby nielogiczna, ponieważ budowa metra nie jest skończone, a później ponownie mogą pojawić się uszkodzenia. Jak zapewnia prezydent, około 200 kamienic jest pod specjalnym nadzorem i ma swoją metryczkę, czyli dokładną dokumentację fotograficzną.
Wykonawca budowy II linii metra zapewnia, że cały czas monitoruje stan budynków. Wzdłuż trasy budowy rozmieszczone specjalne czujniki, które rejestrują przemieszczenia fundamentów.