Następcą Adama Rapackiego będzie Michał Deskur, dotychczasowy członek gabinetu politycznego ministra spraw wewnętrznych Jacka Cichockiego. Deskur będzie nadzorował policję i BOR, a Dmowski m.in. Departament Rejestrów Państwowych; nowym szefem policji zostanie komendant wojewódzki w Łodzi Marek Działoszyński.
Michał Deskur nie miał dotąd doświadczenia z administracją publiczną.
Ze strony WWW resortu wynika, że w gabinecie politycznym ministra Cichockiego Deskur zasiada od listopada. Wcześniej był prezesem firmy księgowej CNT Polska, która reklamuje się hasłem „jedna z największych, niezależnych firm księgowych w Polsce”. 38-letni Deskur związany jest z Krakowem i niewiele więcej o nim wiadomo.
– Kto? Nie znam, nie wiem nic o jego przygotowaniu zawodowym. Nie będę się więc wypowiadał – mówili politycy PO zasiadający w komisji spraw wewnętrznych.
W ślad za Rapackim odejdzie komendant główny policji Andrzej Matejuk. Przez ostatnie 4,5 roku tworzyli zgrany tandem. – Zmian należy się też spodziewać w Biurze Ochrony Rządu. Generał Janicki jest kojarzony z Grzegorzem Schetyną, a dziś trudno być jego człowiekiem – mówi jeden z rozmówców „DGP”.
Wyznaczenie Deskura na następcę Rapackiego, który jest byłym policjantem, może oznaczać zaostrzenie oszczędnościowego kursu w policji. To o tyle istotne, że trwają prace nad nowymi rozwiązaniami w emeryturach mundurowych. Związki zawodowe już zapowiadają protesty, na razie dotyczące rozszerzenia 300-złotowej podwyżki na wszystkie mundurowe formacje. – Sprawy budżetu to tylko wycinek pracy policji. Dziś trzeba pracować nad nową ustawą o technikach inwigilacji, zabezpieczyć turniej Euro. Będzie miał się czego uczyć nowy minister, a czasu mieć nie będzie – mówi jeden z byłych wiceministrów.