Prokuratura zbada okoliczności wypadku limuzyny z premier Beatą Szydło w Oświęcimiu - poinformowała PAP w piątek rzeczniczka Prokuratury Krajowej Ewa Bialik.

Jak powiedziała, na miejscu zdarzenia są już prokurator z Prokuratury Rejonowej w Oświęcimiu oraz zastępca Prokuratora Okręgowego w Krakowie.

Bialik dodała, że prokuratorzy prowadzą pierwsze czynności, a w późniejszym terminie zapadnie decyzja co do ewentualnego wszczęcia śledztwa w całej sprawie i jego podstawy prawnej.

W piątek w Oświęcimiu doszło do wypadku samochodowej kolumny rządowej z udziałem premier Beaty Szydło. Rzecznik małopolskiej policji Sebastian Gleń poinformował, że premier, a także kierowca samochodu, którym jechała, i oficer BOR, trafili do szpitala w Oświęcimiu po zderzeniu limuzyny szefowej rządu z fiatem seicento.

"Wszyscy trafili na badania. Lekarze orzekną jakie są obrażenia" – powiedział. Rzecznik rządu Rafał Bochenek powiedział wcześniej w piątek PAP, że premier "na szczęście nic poważnego się nie stało".

Gleń powiedział, że kolumna nie jechała szybko. 21-letni kierowca seicento przepuścił pierwszy samochód kolumny i zaczął skręcać w lewo uderzając w limuzynę premier.