Trzy osoby zostały ranne, gdy milicje sprzyjające prezydentowi Syrii Baszarowi el-Asadowi ostrzelały w czwartek konwój wyjeżdżający ze wschodniego Aleppo. Jednym z rannych jest pracownik służb ratowniczych - poinformował szef ratowników.

Rosyjskie ministerstwo obrony poinformowało, że w transporcie rannych rebeliantów ze wschodniej części miasta pomagać będzie Międzynarodowy Komitet Czerwonego Krzyża. Według telewizji Al-Majadin będzie w nim też uczestniczyć syryjski Czerwony Półksiężyc.

Wcześniej rosyjska armia przekazała w komunikacie, że ewakuacja rebeliantów ze wschodniego Aleppo do Idlibu, na północnym zachodzie kraju, odbędzie się "na pokładzie 20 autobusów i 10 karetek". Podano, że działania te podjęto "na rozkaz prezydenta Władimira Putina".