Sąd w Pietrozawodsku, na północy Rosji, w poniedziałek zaostrzył wyrok dla działacza Stowarzyszenia Memoriał Jurija Dmitrijewa, oskarżonego o czyny seksualne wobec niepełnoletniej przybranej córki. Karę więzienia zwiększono z 13 do 15 lat. Memoriał uważa zarzuty za sfingowane.

Dmitrijew został uznany za winnego sporządzania pornografii dziecięcej i czynów o charakterze seksualnym; miał też nielegalnie posiadać broń. Ze wszystkich tych zarzutów historyk był wcześniej oczyszczony - zaznacza Radio Swoboda.

Na znak wsparcia dla Dmitrijewa do Pietrozawodska przyjechało kilkadziesiąt osób z Moskwy i Petersburga - relacjonuje niezależna rosyjska "Nowaja Gazieta" na swej stronie internetowej.

Adwokaci Dmitrijewa i jego współpracownicy z Memoriału zapowiadali, że zaskarżą wydany wcześniej wyrok 13 lat więzienia w prezydium Sądu Najwyższego Federacji Rosyjskiej i w Europejskim Trybunale Praw Człowieka - pisze portal.

65-letni historyk spędził już w areszcie cztery lata i siedem miesięcy. Uwzględniając ten okres działacz wyjdzie na wolność w 2032 roku, jeśli decyzja sądów nie ulegnie zmianie.

Badacz represji stalinowskich został zatrzymany w grudniu 2016 roku i oskarżony o sporządzanie materiałów pornograficznych z udziałem osób nieletnich. Podstawą zarzutów były zdjęcia jego adoptowanej córki, zrobione - jak argumentowali obrońcy - do celów medycznych. Przeprowadzona w trakcie postępowania sądowego ekspertyza psychiatryczna nie wykazała u Dmitrijewa odchyleń i wiosną 2018 roku został uniewinniony. Jednak Sąd Najwyższy Karelii anulował wyrokuniewinniający, a wobec historyka wszczęto nową sprawę karną, zarzucając mu również dopuszczanie się czynów o charakterze seksualnym wobec adoptowanej córki.

W 2020 roku sąd w Pietrozawodsku skazał go na 3,5 roku więzienia. Następnie regionalny Sąd Najwyższy w republice Karelii uwzględnił apelację prokuratury i zaostrzył wyrok aż do 13 lat kolonii karnej.

Stowarzyszenie Memoriał uważa, że sprawa karna wobec działacza została sfingowana z powodów politycznych, na podstawie hańbiących dla reputacji Dmitrijewa artykułów kodeksu karnego. W obronie Dmitrijewa wypowiedziało się wiele osób publicznych. O jego uwolnienie apelowały służby dyplomatyczne UE i polskie MSZ.