Wojsko otwiera się na polskich przedsiębiorców i przedstawia planowane inwestycje oraz zakupy warte dziesiątki miliardów złotych. I nie chodzi jedynie o zakup nowej broni, ale o infrastrukturę i zaplecze, na które tylko w 2025 r. MON wyda 7 mld zł. Imponująco prezentuje się też zapotrzebowanie armii na energię i surowce.
Zarys wojskowych planów inwestycyjnych i zakupowych przedsiębiorcy mieli okazję poznać podczas pierwszego roboczego spotkania Komitetu Gospodarki Obronnej. Powołany przez Federację Przedsiębiorców Polskich komitet to organ, którego celem jest doprowadzenie, aby to polskie firmy najwięcej skorzystały na ambitnych planach rozwojowych wojska.
Przedsiębiorcy ruszają na pomoc wojsku
- Wyszliśmy z taką inicjatywą, żeby przynajmniej 50 procent wydatków na zakupy związane z uzbrojeniem zostawało w polskim przemyśle. Chodzi też o potężne inwestycje infrastrukturalne, które już w tym roku wynoszą około 7 mld zł. W przyszłych latach z pewnością nie będą to mniejsze kwoty – zadeklarował podczas posiedzenia Paweł Bejda, wiceminister obrony narodowej.
Choć szczegółowy plan inwestycyjny wojska jest niejawny, to jak przekazał płk Marek Benec, szef infrastruktury Inspektoratu Wsparcia Sił Zbrojnych, liczony jest w dziesiątkach miliardów złotych. W 2025 r. armia realizuje blisko 800 różnych inwestycji, z których duża część koncentruje się na wschodzie Polski. Na potrzeby tylko 18. Dywizji Zmechanizowanej, stacjonującej na wschód od Warszawy, przeznaczono w tym roku 8,3 mld zł. Kolejne 2,4 mld zł to koszt inwestycji niezbędnych do przyjęcia i użytkowania kupowanych z USA czołgów Abrams. Jak podkreślił przewodniczący FPP, inwestycje te to szansa dla polskich firm.
- Po to się spotykamy, aby mieć wystarczający czas, by polskie firmy mogły się przygotować i realizować te inwestycje – mówił Marek Kowalski.
Wojskowe inwestycje warte miliardy złotych
Skalę planowanego rozwoju Sił Zbrojnych pokazuje plan zakupów energii oraz gazu na najbliższą dekadę, jaki zaprezentowano członkom Komitetu. W niektórych garnizonach do 2025 r. zapotrzebowanie na gaz wzrośnie o 3000 proc., a na energię elektryczną o 2600 proc. Wojskowa symulacja wskazuje, że do 2035 r. wszystkie garnizony potrzebować będą o 83 proc. więcej energii i o 53 proc. więcej gazu niż dziś. Szykowane są też kolejne inwestycje dla wojsk sojuszniczych.
- Budujemy także dla sił zbrojnych amerykańskich, łącznie teraz jest to 114 zadań. W tych zadaniach też uczestniczą przedsiębiorcy polscy i cieszy nas to, że polski przemysł pokazuje się na arenie międzynarodowej – mówi płk Przemysław Gogoliński, szef Agencji Mienia Wojskowego. W roku 2025 jedna tylko AMW wyda 500 mln zł na inwestycje wojskowe, kolejnych 200 mln zł na mieszkania, a 300 mln zł na remonty.
Członkowie komitetu zapoznać mogli się też z ułatwieniami, jakie niesie nowa specustawa wojskowa, która weszła w życie 7 września. Jej zapisy wprowadzają nowy twór: „decyzję o zezwoleniu na realizację strategicznej inwestycji” (DSRI). Zastąpi ona szereg dotychczas obowiązujących dokumentów, o które musiał starać się przedsiębiorca: pozwolenia na budowę, zgody wodnoprawne i decyzje środowiskowe. DSRI wydawać będzie wojewoda w terminie 90 dni od chwili złożenia wniosku. Wojewoda będzie mógł też nadać DSRI rygor natychmiastowej wykonalności na wniosek inwestora strategicznej inwestycji.
Nowe przepisy inwestycyjne dotyczyć będą obiektów, które MON uzna za strategiczne i ważne dla obronności państwa. Przedsiębiorcy z radością przyjęli ułatwienie przepisów, ale pojawiały się też głosy pełne obaw, by zapisów ustawy nie wykorzystywano do celów niekoniecznie ściśle związanych z obronnością kraju.