Policjantka w czasie briefingu w Starej Wsi wyjaśniała, że każdy, komu postawiony zostanie zarzut, ma zgodnie z kodeksem postępowania karnego prawo zapoznać się z materiałami, które przeciwko niemu zostały zgromadzone. „Ten mężczyzna z tego prawa skorzystał” - dodała.

Zaznaczyła, że śledztwo wykaże, czy mógł to być motyw jego postępowania.

Przypomniała też, że mężczyzna usłyszał zarzuty znęcania się nad osobami najbliższymi.

W Starej Wsi koło Limanowej od piątku trwają poszukiwania 57-letniego Tadeusza Dudy podejrzewanego o zastrzelenie swojej 26-letniej córki i 31-letniego zięcia oraz próbę zabójstwa teściowej. (PAP)