Co powiedział w expose Donald Tusk o nielegalnej migracji

Premier, odpowiadając na pytania posłów, zadane po jego expose, przekazał, że w środę ruszyła informacyjna kampania "zniechęcania w państwach, które uznajemy za państwa największego ryzyka, jeśli chodzi o nielegalną migrację". "Jutro zaprezentujemy tę kampanię" - dodał. Jak wyjaśniał, kampania jest "wizualna, plakatowa" w językach lokalnych, narodowych i jest rozpowszechniana w internecie i drogą mailową. Kampania ma być prowadzona w siedmiu krajach: Afganistanie, Etiopii, Erytrei, Somalii, Iraku, Pakistanie i Egipcie - czytamy w majowym komunikacie KPRM.

Zdaniem Tuska, kampania "skutecznie zniechęci i będzie dalej zniechęcała potencjalnych migrantów do obrania kierunku przez Białoruś do Polski". Jak podkreślił, kluczową informacją w kampanii jest ta o braku możliwości złożenia w Polsce wniosku o azyl, co - według niego - jest główną demotywacją w tym przypadku.

Donald Tusk: Polska prowadzi akcje deportacyjne prawie codziennie

Jak mówił, Polska prowadzi także systematyczne akcje deportacyjne "prawie codziennie". Tusk podkreślił, że jest "absolutnie zdeterminowany, by użyć wszystkich dostępnych metod, żeby zmieniać prawo międzynarodowe, ograniczyć ryzyko nielegalnej migracji do minimum".

Dodał, że jest "zdecydowanym rzecznikiem ograniczenia ruchu bezwizowego z państw, które - jak w przypadku Gruzji - już dzisiaj nie przestrzegają ani standardów, jeśli chodzi o władze autorytarne, i z których migracja stanowi bezpośrednie zagrożenie dla ładu prawnego czy porządku publicznego w naszym kraju czy w Europie".

Premier przekazał, że nastąpił spadek wydawania wiz o charakterze lokalnym o 25 proc. i zezwoleń na pracę o 17 proc.

kl/ itm/