Duda mówił, że Polska potrzebuje prezydenta poważnego i odpowiedzialnego, który będzie rozumiał czym są polskie interesy i który - przede wszystkim - "będzie budował Polskę opartą na uczciwości, a nie Polskę, która gdzieś się uśmiecha, kułakiem przysłaniając usta, i tak naprawdę uznaje, że tylko cynizm, draństwo i cwaniactwo jest sposobem na życie".
Przekonywał, że PiS "zachowało uczciwość, także w demokracji". Podkreślił, że on też szanuje reguły demokracji.
Prosił, by "nie tylko poparli, ale wsparli" Karola Nawrockiego, także finansowo, gdy - jego zdaniem - "został pozbawiony jako kandydat środków w sposób nieuczciwy i nielegalny", a PiS nie jest w stanie mu pomóc, bo także ta partia została pozbawiona środków. Na te słowa rozległy się okrzyki zgromadzonych: "złodzieje".
"Idźcie i wspierajcie, musimy zwyciężyć, musi zwyciężyć wolna i uczciwa Polska, niech żyje Polska!" - powiedział prezydent. (PAP)