W poniedziałek wieczorem sejmowa komisja śledcza ds. afery wizowej zakończyła niejawne przesłuchanie Edgara Kobosa, współpracownika b. wiceszefa MSZ Piotra Wawrzyka. Przesłuchanie trwało 4,5 godziny, uzyskaliśmy wyczerpujące odpowiedzi i nową wiedzę - powiedział szef komisji Michał Szczerba (KO).

Kobos stawił się w poniedziałek po południu przed sejmową komisją śledczą ds. tzw. afery wizowej. Świadek na wstępie przesłuchania wyraził zgodę na upublicznienie jego wizerunku oraz danych. Podczas swobodnej wypowiedzi potwierdził “występowanie nadużyć, zaniedbań i zaniechań w zakresie legalizacji pobytu obcokrajowców w Polsce i w ogóle w zakresie systemu wydawania wiz, który był nadzorowany przez (szefa MSZ) Zbigniewa Raua i Piotra Wawrzyka”.

Na wniosek pełnomocników Kobosa dalszy tok jego przesłuchania był już niejawny. "To przesłuchanie trwało 4,5 godziny. W sposób bardzo wyczerpujący mogliśmy uzyskać informacje, o które wnioskowaliśmy i odpowiedzi na nasze pytania" - powiedział dziennikarzom Szczerba po zakończeniu przesłuchania świadka.

Podkreślił, że nie może ujawnić treści niejawnego posiedzenia, poza ogólnymi informacjami technicznymi i organizacyjnymi. "Chcę powiedzieć tylko jedno - to przesłuchanie wyposażyło członków komisji w nowe okoliczności, w nową wiedzą. Mam wrażenie, że przyczyni się również do tego, że będziemy mogli sprawniej przesłuchiwać kolejnych świadków" - powiedział Szczerba.

Komisja badająca aferę wizową

Komisja ma badać nadużycia, zaniedbania i zaniechania w zakresie legalizacji pobytu cudzoziemców na terytorium Polski, ustalić liczbę i tożsamość osób, które nielegalnie przekroczyły granicę RP lub wobec których zalegalizowano pobyt w wyniku nadużyć. Komisja ma też ocenić umowy pośrednictwa wizowego. Ma badać okres od 12 listopada 2019 r. do 20 listopada 2023 r.

Śledztwo ws. afery wizowej prowadzi prokuratura w Lublinie; zarzuty w ramach postepowania usłyszeli m.in. Edgar Kobos i Piotr Wawrzyk. (PAP)

autor: Karol Kostrzewa

kos/ par/