To Donald Tusk uzyska wotum zaufania, a Mateusz Morawiecki powinien zrezygnować z próby formowania rządu - oto wyniki najnowszego sondażu US dla DGP i RMF.

Najnowszy sondaż United surveys dla DGP i RMF FM pokazuje, że Polacy są przekonani, że to Donald Tusk uzyska wotum zaufania, z kolei Mateusz Morawiecki powinien zrezygnować z powierzonej mu w poniedziałek przez prezydenta misji sformowania rządu.

Na pytanie komu uda się uzyskać votum zaufania Tuskowi, Morawieckiemu czy innemu kandydatowi 51 proc. uważa, że będzie to Tusk, 16 proc. że obecny premier, z kolei nieco więcej - 18 proc. uważa, że będzie to jeszcze inny polityk. Badanie jak widać pokazuje słabą wiarę w powodzenie misji Mateusza Morawieckiego.

-I tak zaskakujące jest, że aż tyle osób uważa, że Morawiecki dostanie wotum zaufania. Może wynika to z niewiedzy lub wiary w przekaz PiS, że szykują się rządzenie przez cztery lata. Jeśli ktoś miał jakiekolwiek wątpliwości czy uda się mu sformować rząd to pokazało to głosowanie w sprawie marszałka Sejmu i wicemarszałków - podkreśla politolog z Uniwersytetu Łódzkiego dr. Maciej Onasz. W poniedziałek opozycja pewnie wygrała głosowanie w sprawie kandydatury Szymona Hołowni na marszałka Sejmu i to jej głosów zabrakło do tego, by wicemarszałkiem z ramienia PiS została Elżbieta Witek.

Szczegółowe wyniki badania pokazują, że powodzenie misji Morawieckiego wierzy nieco ponad połowa wyborców PiS z kolei w to, że wotum uzyska Tusk wierzy 88 proc. wyborców opozycji. Słabą wiarę w powodzenie misji Morawieckiego widać także w odpowiedzi na drugie pytanie. 55 proc. pytanych uważa, że obecny premier powinien zrezygnować z próby sformowania rządu umożliwiając opozycji przejęcie władzy. Przeciwnego zdania jest 32 proc. ankietowanych.

-Wynik odpowiedzi na to pytanie dobrze odwzorowuje obecne poparcie dla PiS i anty PiS - podkreśla Maciej Onasz. Faktycznie szczegółowe wyniki badania pokazują, że przeciwko rezygnacji Morawieckiego z próby sformowania rządu jest niemal 80 proc. wyborców PiS a za prawie 90 proc. głosujących na opozycję. Premier nie zamierza rezygnować z misji formowania rządu, jego skład mamy poznać blisko upływu dwutygodniowego terminu, jaki ma na zaprzysiężenie gabinetu, a który wynika z konstytucji.