Zadziwiło mnie, że prezydent oczekuje od naszej strony umowy koalicyjnej, a nie oczekuje tego samego od PiS-u - powiedział w piątek w Radiu Zet wicemarszałek Sejmu Piotr Zgorzelski (PSL). Zapewnił, że PSL nie prowadzi żadnych rozmów ws. koalicji z PiS.

Prezydent podsumował w czwartek konsultacje, które odbył z przedstawicielami komitetów wyborczych. Andrzej Duda oświadczył, że wstępnie zaplanował pierwsze posiedzenie Sejmu X kadencji na poniedziałek, 13 listopada. Prezydent podkreślił, że są dwie grupy polityczne, które twierdzą, że mają większość parlamentarną i mają kandydata na premiera. Kandydatem Zjednoczonej Prawicy na premiera jest Mateusz Morawiecki, a kandydatem KO, Trzeciej Drogi i Lewicy - jest Donald Tusk.

Zgorzelski ocenił, że czwartkowe oświadczenie prezydenta było "idące do przodu w kwestii wskazania terminu posiedzenia Sejmu". "Natomiast zadziwiło mnie, że prezydent oczekuje od naszej strony umowy koalicyjnej, a nie oczekuje tego samego od PiS-u. Może dobrze by było, gdyby obydwie strony pokazały umowy koalicyjne z zaprezentowaną większością sejmową, bo większość może być tylko jedna" - podkreślił wicemarszałka Sejmu.

"Jeśli prezydent powziął wiedzę, że są dwie większości, to gdzieś ta większość jest realna, a gdzieś nie" - dodał.

Zapewnił, że w sprawach koalicji PSL nie spotyka się z żadnymi politykami PiS-u.

Zgorzelski przekazał też, że w ramach rozmów koalicyjnych trwają prace nad uzgodnieniami programowymi, później będzie omawiany podział stanowisk.

Polityk został też zapytany, czy poprze likwidację Instytutu Pamięci Narodowej. Opowiedział się przeciwko likwidacji IPN.

"Zastanawiałbym się natomiast, czy pion śledczy jest potrzebny" - dodał.

W poniedziałek współprzewodniczący Nowej Lewicy Włodzimierz Czarzasty mówił w TVN24, że "jeżeli chodzi o CBA, jeżeli chodzi o IPN, uważam, że te instytucje powinny być zlikwidowane". "Trzeba się przyjrzeć temu od środka – ja bym likwidował" – zaznaczył.(PAP)

kmz/ godl/