Szczątki ludzkie znaleziono w czwartek w lesie niedaleko Czerlonki (powiat hajnowski) - wynika z informacji przekazanych PAP przez miejscową prokuraturę, pod której nadzorem wykonywane były pierwsze czynności. Szczątki przekazano do badań z zakresu medycyny sądowej.

Wcześniej podlaska policja krótko informowała w mediach społecznościowych o odnalezieniu - jak podawała wówczas - zwłok nieznanej osoby w lesie w rejonie miejscowości Czerlonka. Zgłoszenie wpłynęło do policji ok. południa.

Okazało się, że znaleziono tam fragmenty szkieletu, m.in. czaszkę, części kręgosłupa, czy kości nóg - poinformował PAP szef Prokuratury Rejonowej w Hajnówce Jan Andrejczuk. Przy tych szczątkach znaleziono również elementy garderoby, np. spodnie i kurtkę; znaleziono również fotografie, a na nich postać mężczyzny w wieku 20-30 lat, wyglądającego na osobę narodowości spoza krajów europejskich.

Prokuratura zaznacza, że są to wstępne ustalenia. Szczątki zostały zabezpieczone i przekazane do badań w Zakładzie Medycyny Sądowej w Białymstoku. Prok. Andrejczuk dodał, że śledztwo będzie formalnie wszczęte w hajnowskiej prokuraturze, ale potem zostanie przekazane do Prokuratury Okręgowej w Suwałkach. To ona prowadzi postępowania, w których ustalane są okoliczności śmierci osób, których zwłoki zostały znalezione w pobliżu granicy z Białorusią w Podlaskiem, w związku z kryzysem migracyjnym na tej granicy.

Hajnowska prokuratura zajmuje się też wyjaśnianiem okoliczności śmierci kobiety, której zwłoki znaleziono w minioną niedzielę w lesie koło Hajnówki. W tej sprawie śledczy mają od aktywistów pomagających migrantom przy granicy z Białorusią informacje, że może być to ciało 28-letniej Etiopki.

Prokuratura wystąpiła do Ambasady Etiopii w Berlinie o potwierdzenie autentyczności skanów dokumentów tożsamości tej kobiety, które przedstawiono prokuraturze. Także za pośrednictwem ambasady zwróciła się o poinformowanie rodziny tej kobiety o jej zgonie.

Prok. Andrejczuk powiedział w czwartek PAP, że na podstawie sekcji zwłok kobiety lekarze stwierdzili, że przyczyną jej śmierci mogło być wychłodzenie. Zlecono jednak inne badania: histopatologiczne, toksykologiczne oraz pod kątem COVID-19. Dodał, że na ich wyniki należy jednak poczekać. Chodzi o sprawdzenie, czy kobieta miała choroby, które mogły mieć związek z jej śmiercią.(PAP)

autorzy: Izabela Próchnicka, Robert Fiłończuk

kow/ rof/ swi/ jann/