Urząd Regulacji Energetyki rozpoczyna kontrolę stanu wymaganych zapasów węgla u wytwórców ciepła i energii elektrycznej - poinformował w poniedziałek Urząd.
"Wytwórcy energii elektrycznej i ciepła mają obowiązek utrzymywać zapasy paliw w wielkości zapewniającej ciągłość dostaw energii elektrycznej i ciepła do odbiorców. URE rozpoczyna kontrolę stanu wymaganych zapasów w podmiotach zobowiązanych" - podał URE na twitterze.
"Na bieżąco prowadzimy monitoring stanu zapasów węgla kamiennego. W ramach tych działań - po zebraniu informacji z rynku - rozpoczęliśmy kontrolę zapasów węgla kamiennego, w tym powodów obniżenia tych zapasów oraz terminowości ich odbudowy" - poinformował prezes URE Rafał Gawin.
Jak zaznaczył, URE zidentyfikował ponad 30 podmiotów koncesjonowanych, które planuje sprawdzić i do których wyśle lub już wysłał informację o planowanych kontrolach. Według Urzędu, takie kontrole będą prowadzone przez cały rok.
Zgodnie z obowiązującym od końca listopada 2022 r. rozporządzeniem Ministra Klimatu i Środowiska, wytwórcy energii elektrycznej z węgla kamiennego mają obowiązek utrzymywania zapasów w wysokości trzydobowego zużycia, jeśli paliwo dostarczane jest bezpośrednio ze składowiska kopalni, leżącego nie dalej niż 10 km, a dostawca ma odpowiednie zobowiązania umowne. Jeśli węgiel jest dostarczany koleją, samochodami lub taśmociągami ze składowiska leżącego bliżej niż 10 km od elektrowni, a odległość składowiska od kopalń, które dostarczają łącznie 70 proc. przewidywanego zużycia jest nie większa niż 70 km zapasy mają być 15-dobowe. W innych przypadkach zapasy mają odpowiadać 20-dobowemu zużyciu. Rozporządzenie zawiera formułę do kalkulacji dobowego zużycia.
W przypadku wytwórców ciepła, od 1 czerwca 2023 r. przepisy wprowadzają obowiązek gromadzenia zapasów odpowiadających odpowiednio 3-, 20- i 30-dobowemu zużyciu, kalkulowanemu według wskazanej formuły.(PAP)