Rada Medyczna na razie nie rozmawia o obostrzeniach — powiedziała PAP prof. Magdalena Marczyńska, która doradza rządowi w ramach działalności tego gremium. Dodała, że w czasie ostatnich spotkań na ten temat nie było ani słowa.

W poniedziałek rano na stronie internetowej RMF24.pl podano, że "podział powiatów w Polsce na strefy czerwone, żółte i zielone to — według planów rządowej Rady Medycznej — najbardziej prawdopodobny wariant wprowadzania koronawirusowych obostrzeń".

Z informacji dziennikarza tej stacji radiowej wynikało, że "możliwy jest scenariusz, w którym restrykcje weszłyby w życie nawet w tym tygodniu".

"Obostrzenia mogłyby polegać na wprowadzaniu ostrzejszych limitów dla niezaszczepionych, ograniczaniu zgromadzeń i imprez lub wprowadzeniu obowiązku noszenia maseczek na otwartym powietrzu. Restrykcje mogłyby obowiązywać nie w całej Polsce, ale w powiatach lub grupach powiatów, gdzie zaszczepionych przeciwko Covid-19 jest najmniej" – czytamy na stronie RMF24.pl.

Pytana o tę sprawę prof. Magdalena Marczyńska z Rady Medycznej przy premierze powiedziała PAP, że "na ten temat nie było podczas ostatnich spotkań ani słowa".

"Od początku wiadomo, że jeśli istotnie wzrośnie liczba chorych hospitalizowanych, to w regionach, gdzie służba zdrowia będzie niewydolna, gdzie będzie brakowało miejsc w szpitalach i respiratorów, a dodatkowo mało osób jest zaszczepionych, będą wprowadzane lokalnie obostrzenia. Rada Medyczna na teraz jednak w ogóle o tym nie rozmawia" – podkreśliła specjalistka od chorób zakaźnych wieku dziecięcego.

Informacje potwierdził też minister zdrowia Adam Niedzielski. "W tej chwili, przy tej liczbie zakażeń, nie przewidujemy zmian restrykcji. Na październik przygotowaliśmy projekt rozporządzenia Rady Ministrów, który przewiduje przedłużenie tych restrykcji, które mieliśmy w wakacje i we wrześniu" – powiedział.