- Ta ustawa dała medykom godne zarobki, a pacjentom pewność, że będzie miał się nimi kto zająć. Zanim weszła w życie, lekarze wyjeżdżali do pracy zagranicą, a pielęgniarki, fizjoterapeuci, psychologowie, diagności laboratoryjni i farmaceuci szpitalni rezygnowali z zawodu albo wybierali pracę w sektorze prywatnym, w którym pacjenci za leczenie płacą z własnej kieszeni – mówi nam dr Tomasz Dybek, przewodniczący Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Pracowników Fizjoterapii.

Medycy mieli obywatelski projekt ustawy o wynagrodzeniach, rząd przeforsował swój

Ustawa z dnia 8 czerwca 2017 r. o sposobie ustalania najniższego wynagrodzenia zasadniczego niektórych pracowników zatrudnionych w podmiotach leczniczych zapewniła medykom zatrudnionym na etatach w placówkach medycznych minimalne wynagrodzenie, które musi wypłacić im pracodawca. Wcześniej sytuacja w ochronie zdrowia była bardzo napięta – Porozumienie Rezydentów Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Lekarzy (PR OZZL) mówiło o głodowych stawkach lekarzy w trakcie szkolenia specjalizacyjnego (a w październiku 2017 r. rozpoczęło strajk głodowy). Absolwenci studiów pielęgniarskich rezygnowali z zawodu albo wyjeżdżali do pracy zagranicę, a często nawet nie odbierali prawa wykonywania zawodu. Z kolei pensje diagnostów laboratoryjnych czy fizjoterapeutów bywały niższe od najniższej krajowej.

Tuż przed głosowaniem w sprawie ustawy, do Sejmu trafił projekt obywatelski o minimalnych wynagrodzeniach w służbie zdrowia, pod którym Porozumienie Zawodów Medycznych (PZM), skupiające kilkanaście związków i organizacji zrzeszających pracowników ochrony zdrowia, zebrało prawie 240 tys. podpisów. Posłowie PO i Nowoczesnej zarzucali rządzącej większości, że „nie słucha suwerena”. Rząd przedstawił jednak swój projekt, który przewidywał niższe stawki minimalnych wynagrodzeń i wolniejsze tempo dochodzenia do ich docelowej wysokości.

Ustawa stanowiła, że najniższe wynagrodzenie zasadnicze medyków ustala się jako iloczyn współczynnika pracy dla danej grupy zawodowej i wysokości przeciętnego wynagrodzenia w roku poprzedzającym (do końca 2019 r. zamiast przeciętnego wynagrodzenia przyjmowana miała być kwota 3,9 tys. zł brutto). Docelowa wysokość najniższego wynagrodzenia zasadniczego miała zostać osiągnięta dopiero po upływie okresu przejściowego, czyli do końca 2021 r. Pierwsze wzrosty - o co najmniej 10 proc. różnicy między wynagrodzeniem zasadniczym a minimalnym - zaplanowano od 1 lipca 2017 r. Następnie miało ono być podwyższane corocznie o co najmniej 20 proc. tej różnicy.

Ustawa zagwarantowała medykom kwoty wyższe od najniższej krajowej

Siatka płac medyków uzależniona jest od przeciętnego miesięcznego wynagrodzenia brutto w gospodarce narodowej, które w 2024 r. wyniosło 8181,72 zł. To wzrost o 1026,24 zł i 14,34 proc. w stosunku do roku 2023.

I tak obecnie lekarz albo lekarz dentysta ze specjalizacją zarabia na etacie co najmniej 11 863,49 zł brutto, farmaceuta, fizjoterapeuta, diagnosta laboratoryjny, psycholog kliniczny czy inny pracownik wykonujący inny zawód medyczny z wyższym wykształceniem na poziomie magisterskim i specjalizacją, pielęgniarka z tytułem zawodowym mgr pielęgniarstwa albo położna z tytułem mgr położnictwa ze specjalizacją - 10 554,42 zł.

Lekarz albo lekarz dentysta bez specjalizacji mogą liczyć na 9736,25 zł, a lekarz stażysta 7772,63 zł.

Farmaceuta, fizjoterapeuta, diagnosta laboratoryjny, pielęgniarka, położna, technik elektroradiolog, psycholog, inny pracownik wykonujący inny zawód medyczny wyższym wykształceniem na poziomie magisterskim; pielęgniarka, położna z wyższym wykształceniem (studia I stopnia) i specjalizacją albo pielęgniarka, położna ze średnim wykształceniem i specjalizacją, zarobią 8345,35 zł.

Fizjoterapeuta, pielęgniarka, położna, ratownik medyczny, technik elektroradiolog, inny pracownik wykonujący inny zawód medyczny z wyższym wykształceniem na poziomie studiów I stopnia; fizjoterapeuta, ratownik medyczny, technik analityki medycznej, technik elektroradiolog ze średnim wykształceniem, pielęgniarka albo położna ze średnim wykształceniem, która nie ma tytułu specjalisty - 7690,82 zł.

Inny pracownik wykonujący inny zawód medyczny ze średnim wykształceniem oraz opiekun medyczny - 7036,28 zł.

Pracownik działalności podstawowej inny niż pracownik wykonujący zawód medyczny z wykształceniem wyższym - 8181,72 zł.

Pracownik działalności podstawowej inny niż pracownik wykonujący zawód medyczny z wymaganym wykształceniem średnim - 6381,74 zł.

Pracownik działalności podstawowej inny niż pracownik wykonujący zawód medyczny z wykształceniem poniżej średniego - 5318,12 zł.

Ustawa o minimalnych wynagrodzeniach dotyczyła etatowców, ale podwyższyła też kontrakty

Najniższe miesięczne wynagrodzenie określone w ustawie dotyczyło podstawowego wynagrodzenia brutto, nie obejmowało więc dodatków, np. za pełnione dyżury. Do nowych przepisów miały się dostosować wszystkie placówki medyczne – publiczne i prywatne.

Ustawa wywarła też „presję płacową” na pracodawców, którzy wraz z podwyżkami pensji minimalnej dla pracowników etatowych musieli negocjować nowe, wyższe stawki z lekarzami, pielęgniarkami, a rzadziej przedstawicielami innych zawodów medycznych, którzy byli zatrudnieni na kontrakcie.