"Po opublikowaniu przez TV Republika kilku nagranych rozmów Romana Giertycha, Zespół Śledczy nr 3 Prokuratury Krajowej, prowadzący postępowanie w sprawie stosowania oprogramowania Pegasus, podjął intensywną współpracę z CBA" - napisał Bodnar na platformie X. Jak dodał, "całokształt okoliczności analizowany jest pod kątem ewentualnego popełnienia czynów zabronionych, w szczególności ujawnienia materiałów z kontroli operacyjnej oraz złamania tajemnicy obrończej".

"Po dokonanej analizie prokurator zdecyduje, czy w tej sprawie podjęte zostanie odrębne śledztwo" - przekazał we wtorek Bodnar.

Nagrania rozmów Giertycha z Tuskiem. Kto upublicznił?

Pierwotnie fragmenty rozmowy z 2019 r. między Giertychem a będącym wówczas liderem opozycji Tuskiem opublikowała w piątek i sobotę m.in. Telewizja wPolsce24. Wskazała, że dotyczą one kształtowania list wyborczych w 2019 r. i negocjacji Giertycha z Grzegorzem Schetyną, ówczesnym szefem Platformy Obywatelskiej, dotyczących ewentualnego startu Giertycha w wyborach parlamentarnych. Następnie TV Republika opublikowała obszerniejsze zapisy tych nagrań i zapowiedziała kolejne publikacje.

Giertych: Wykorzystano nagrania z Pegasusa

Jeszcze w sobotę Giertych - obecnie poseł KO - zarzucił mediom związanym z PiS wykorzystanie nielegalnych nagrań z Pegasusa, łącząc ich publikację z jego wnioskiem o ponowne przeliczenie głosów w wyborach prezydenckich.

"Od dwóch dni pisowskie media publikują fragmenty moich rozmów nagrane od czerwca do września 2019 roku przez izraelski program Pegasus w ramach nielegalnej operacji prowadzonej przeciwko mnie przez CBA" - oświadczył Giertych. Przypomniał też, że w tej sprawie toczy się śledztwo prowadzone przez Zespół nr 3 PK, gdzie ma status pokrzywdzonego.

Według Giertycha, który powołał się w tej sprawie na oświadczenie CBA, jego rozmowy miały zostać zniszczone, ponieważ nie zawierały żadnych treści mających przestępczy charakter. Tymczasem – jak zaznaczył – kopie nagrań zostały wyniesione jeszcze przed zmianą władzy i obecnie są wykorzystywane polityczne przez osoby związane z PiS. "Taki był prawdziwy cel używania Pegasusa" - podkreślił poseł KO. Dodał też, że o fakcie nagrania jego rozmowy z Tuskiem informowała w 2022 r. wrocławska "Gazeta Wyborcza".

Ważne

"Nagranie rozmów adwokata z klientami, brak ich realnego zniszczenia, wyniesienie z CBA kopii rozmów, ich przekazanie do mediów oraz publikacja tych rozmów, to bardzo poważne przestępstwa. Winni tych wszystkich przestępstw zostaną ukarani" - podkreślał Giertych.

Kto złożył wniosek do CBA w sprawie ujawnienia nagrań rozmów Giertycha z Tuskiem?

W poniedziałek szef MSWiA Tomasz Siemoniak zapowiedział, że "lada moment" CBA złoży w prokuraturze zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa, dotyczące ujawnienia materiałów operacyjnych. Jak zaznaczył, prokuratura wyjaśni, "kto to wyniósł i jak to się stało, że przekazano to mediom". "Będzie pewnie rozszerzone śledztwo Zespołu nr 3, gdzie wszystkie kwestie związane z Pegasusem i nielegalną inwigilacją są prowadzone" - mówił.

Pegasusem zajmuje się Prokuratura Krajowa

Zespół Śledczy nr 3 Prokuratury Krajowej zajmuje się sprawą Pegasusa od kwietnia zeszłego roku. Postępowanie dotyczy przekroczenia uprawnień i niedopełnienia obowiązków przez funkcjonariuszy publicznych; badana jest w nim m.in. kwestia legalności podejmowanych przy pomocy Pegasusa czynności operacyjno-rozpoznawczych, a także badane są okoliczności dotyczące jego sposobu wykorzystywania, m.in. wobec przeciwników politycznych ówczesnej ekipy rządzącej, oraz sposobu pozyskiwania materiałów o charakterze niejawnym.

Na początku kwietnia br. w tej sprawie zarzuty przekroczenia uprawnień usłyszeli były dyrektor Delegatury CBA w Warszawie Jarosław W. oraz była naczelnik wydziału I operacyjno-śledczego tej Delegatury Katarzyna S.

Sprawą systemu Pegasus zajmuje się też sejmowa komisja śledcza, która bada, czy użycie tego oprogramowania inwigilacyjnego przez rząd, służby specjalne i policję w czasie, kiedy rządziło PiS było zgodne z prawem. Komisja ma też ustalić, kto był odpowiedzialny za zakup Pegasusa i podobnych narzędzi dla polskich władz.

Pegasus to system, który został stworzony przez izraelską firmę NSO Group do walki z terroryzmem i zorganizowaną przestępczością. Przy pomocy Pegasusa można podsłuchiwać rozmowy z zainfekowanego smartfona, a także uzyskać dostęp do przechowywanych w nim innych danych, np. e-maili, zdjęć czy nagrań wideo oraz kamer i mikrofonów.

Według ogłoszonych na przełomie 2021/2022 r. informacji przez działającą przy Uniwersytecie w Toronto grupę Citizen Lab, Pegasusem mieli być inwigilowani m.in. mec. Roman Giertych (obecnie także poseł KO), prokurator Ewa Wrzosek i ówczesny senator KO Krzysztof Brejza (obecnie europoseł), a także lider AgroUnii Michał Kołodziejczak (obecnie wiceminister rolnictwa).