Rządzący Angolą nieprzerwanie od 1979 roku prezydent Jose Eduardo dos Santos nie będzie się ubiegał o reelekcję w przyszłorocznych wyborach - podało w piątek państwowe radio. 74-letniego przywódcę ma zastąpić minister obrony Joao Manuel Goncalves Lourenco.

Decyzję o przekazaniu sterów władzy podjęły gremia kierownicze Ludowego Ruchu Wyzwolenia Angoli (MPLA), którego przewodniczącym jest Santos. Konstytucja stanowi, że szefem państwa i rządu jest przywódca rządzącej partii.

W piątek Santos oficjalnie zainaugurował na plenum komitetu centralnego MPLA kampanię przed wyborami parlamentarnymi w 2017 roku, ale w przemówieniu nie wspomniał o swojej kolejnej kadencji ani o tym, że zastąpi go Lourenco. Informację taką podało radio po relacji z jego wystąpienia, powołując się na źródła wewnątrz partii rządzącej.

Od tygodni w kraju krążą pogłoski o złym stanie zdrowia prezydenta Santosa, sugerujące, że wybiera się on na polityczną emeryturę. Od sierpnia Lourenco jest wiceprzewodniczącym MPLA.

Angola jest drugim po Nigerii afrykańskim eksporterem ropy naftowej i bardzo dotkliwie odczuła spadek cen tego surowca na światowych rynkach. Jednocześnie pozostaje jednym z najbiedniejszych krajów świata.

MPLA doszedł do władzy w 1975 roku, kiedy Angola przestała być portugalską kolonią. Santos przejął rządy cztery lata później. Jest jednym z najdłużej panujących afrykańskich przywódców. (PAP)