Sąd apelacyjny w Budapeszcie orzekł we wtorek, że Narodowy Urząd ds. Mediów i Komunikacji (NMHH) ma zapłacić opozycyjnej rozgłośni Klubradio 108 mln ft (1,5 mln zł) rekompensaty w związku z tym, że nie mogła korzystać z przyznanej jej darmowej częstotliwości.

Lwia część zasądzonej sumy to zwrot opłat za częstotliwość 95,3, którą Klubradio wykorzystywało, chociaż w 2010 r. urząd będący poprzednikiem NMHH przyznał jej darmową częstotliwość 92,9. NMHH nie uznała jednak tej decyzji i odwoływała się od kolejnych sądowych wyroków oddających słuszność Klubradiu, które z tego powodu przez kilka lat musiało wnosić opłaty za frekwencję 95,3.

5 mln ft (70 tys. zł) przyznano zaś rozgłośni w ramach odszkodowania za wypowiedzi kierownictwa i rzecznika NMHH, naruszających jej dobre imię.

Sąd zlecił jednocześnie wszczęcie nowego postępowania ws. zgłoszonego przez Klubradio roszczenia z tytułu utraconych przychodów z reklam. Rozgłośnia wytoczyła NMHH proces w tej sprawie, gdyż utraciła znaczną część reklamodawców, bo także los częstotliwości 95,3 był niepewny – nie została ona przyznana na stałe, tylko była przedłużana co 2 miesiące.

Klubradio to stacja o profilu informacyjnym, otwarcie krytykująca działania centroprawicowego rządu Viktora Orbana.

Z Budapesztu Małgorzata Wyrzykowska (PAP)