Wicepremier, minister kultury Piotr Gliński, w niedzielę, w TVP Info, w odniesieniu do prezentowanego przez siebie 11 maja w Sejmie raportu nt. rządu PO-PSL:

"Ja się przejęzyczyłem odnośnie wyjazdów szefa Instytutu Mickiewicza. Chciałbym to wyjaśnić publicznie, bo takie sprawy trzeba wyjaśniać. Te dane, które podałem, dotyczyły oczywiście wyjazdów wszystkich pracowników i instytucji współpracujących z Instytutem Mickiewicza. Więc nie tylko szefa. Natomiast dyrektor tego Instytutu faktycznie w 2013 roku potrafił wydać 200 tys. na same wyjazdy i spędził prawie połowę swojego czasu pracy za granicą. Nawet nie byłbym taki krytyczny wobec tego, gdyby nie fakt, że Instytut Mickiewicza powinien pełnić inne funkcje niż funkcje agencji wyjazdowej. (...) To jest w jakimś sensie sponsorowanie funkcjonowania zachodnich czy zagranicznych instytucji kultury. Bo my wydajemy pieniądze na różnego typu imprezy polskie, czy z polskim akcentem, które tam się odbywają za granicą i to dobrze. Ale to nie może być główna działalność tego typu agencji. To jest nie polityka właściwa promocji polskiej kultury za granicą."