"Ministrowie na forum Sejmu przedstawią wyniki audytu" - mówił Bochenek. Potwierdził, że planowane to jest w środę. Według niego będzie to audyt na temat stanu państwa, jaki PiS zastał po wyborach parlamentarnych.
Wicemarszałek Sejmu pytana przez dziennikarzy w Sejmie, czy prezentacja wyników audytu rozpocznie się w środę o godz. 9.15, odpowiedziała: "Rzeczywiście w tych materiałach, które dostałam od pana marszałka, ten punkt jest zapisany, o tym będziemy dyskutować na prezydium, będziemy dyskutować na konwencie". Według niej audyt ten jest traktowany "niepoważnie".
"Gdyby to było poważne, posłowie powinni dostać dokument, z którym powinni się zapoznać i potem powinna być informacja na sali, bo nie wyobrażam sobie, że po wystąpieniach poszczególnych ministrów będzie można bardzo szybko się do tego odnieść, nie mając materiałów ani dokumentów, o których mówią" - zauważyła Kidawa-Błońska.
Rzecznik klubu PiS Beata Mazurek na briefingu w Sejmie powiedziała, że decyzję w sprawie prezentacji audytu podejmą Konwent Seniorów i Prezydium Sejmu, które zbierają się we wtorek wczesnym popołudniem.
Mazurek, pytana o to, dlaczego dopiero w tę środę prezentowane będą wyniki audytu, zaznaczyła: "Nie umiem odpowiedzieć na to pytanie, bo ja nie jestem premierem rządu, ale w tej sytuacji można by zapytać, a dlaczego nie jutro, a dlaczego nie wczoraj, a dlaczego nie za trzy dni. Pani premier uznała, że to jest ten moment i ten czas" - powiedziała.
Poseł PiS Dominik Tarczyński dodał, że w poszczególnych ministerstwach różny był okres przygotowywania audytu. "A więc żeby został przedstawiony w pełnej perspektywie, trzeba było ten czas zharmonizować. Zaczekajmy do jutra, jutro na pewno ministrowie przedstawią konkretne wyniki" - powiedział.
"Z jednej strony opozycja mówi nam, że pracujemy nocą, pracujemy za szybko, kiedy oczekują jakichkolwiek informacji mówią, że jest za wolno, więc w każdej sytuacji opozycja szuka powodu, żeby skrytykować tak klub, jak i rząd, w tej sytuacji też mamy dziwne pretensje, że teraz, a nie w innym terminie" - mówił Tarczyński.
Pytany o główne zarzuty pod adresem poprzedniej ekipy poseł PiS odpowiedział, że to, jakie są zarzuty, pokazały wyniki wyborów. "Nie trzeba wielu przykładów podawać. Myślę, że Elewarr i Ciech to jest symbol tego, jak Platforma i PSL funkcjonowały, a szczegóły jutro i proszę mi wierzyć: to będzie bardzo ekscytujące" - powiedział Tarczyński.
W poniedziałek rzeczniczka klubu PiS mówiła, że spodziewa się, że audyt zostanie przedstawiony w sposób rzetelny. "W zależności od tego, jakie będą w nim padały stwierdzenia, będziemy zadawać pytania, będzie można ocenić, jak funkcjonował rząd, w których obszarach ewentualnie nadużył swoich uprawnień, czy nie" - powiedziała na briefingu w Sejmie Mazurek.