"Nie" w sprawie JOW-ów, "nie" dla dotychczasowego systemu finansowania partii i "tak" dla rozstrzygania wątpliwości podatkowych na korzyść podatnika. Partia Biało-Czerwoni przedstawiła w Sejmie swoje stanowisko wobec referendum, które odbędzie się 18 września.

Według przewodniczącej partii, Aleksandry Popławskiej, jednomandatowe okręgi wyborcze to rozwiązanie niszczące demokrację. Dlatego Biało-Czerwoni proponują wybory prawdziwie proporcjonalne, czyli ordynację z 16 wielomandatowymi okręgami wyborczymi, w których nie obowiązuje próg wyborczy. "To znaczy, że każdy głos, każdego Polaka jest ważny i nikt już nie będzie nas straszył zmarnowanym głosem" - podkreśliła przewodnicząca partii.

Poseł Sławomir Kopyciński przekonywał w Sejmie, że dzięki zagłosowaniu przeciwko utrzymaniu dotychczasowego sposobu finansowania partii obywatele mogą skończyć z lususowym życiem działaczy partyjnych na koszt podatnika. Powiedział, że według Biało-Czerwonych partie polityczne powinny być utrzymywane tylko ze składek członkowskich i dobrowolnych wpłat osób fizycznych. Zadeklarował, że będą publikować na swojej stronie internetowej wszystkie dochody i wydatki - od razu po rejestracji partii i po założeniu konta. Zapowiedział też przedstawienie odpowiedniego projektu ustawy.

Grzegorz Napieralski poinformował, że Biało-Czerwoni pojadą teraz w Polskę, by informować, z czym idą do wyborów. W kolejnych dniach mają też prezentować swoje poglądy w najważniejszych kwestiach.