Możliwości prowadzenia akcji poszukiwawczej oceni zespół specjalistów do spraw zagrożeń.
Prezes Katowickiego Holdingu Węglowego Zygmunt Łukaszczyk mówi, że operacja może potrwać nawet kilkadziesiąt godzin. Udało się zlokalizować górników. Znajdują się w rejonie ściany, która w tym czasie nie była eksploatowana, bo tam prace zakończyły się na pierwszej zmianie - powiedział Zygmunt Łukaszczyk.
Nie wiadomo jednak co dokładnie uległo uszkodzeniu w wyrobiskach. Ratownicy mogą dotrzeć do górników poprzez ręczne przebijanie się przez skały lub przez chodnik wentylacyjny.
Jednak w tym drugim miejscu istnieje duże ryzyko wystąpienia podwyższonego stężenia metanu.
Wstrząs w kopalni "Wujek Ruch Śląsk" był jednym z najsilniejszych od lat. Według Śląskiego Obserwatorium Geofizycznego w Raciborzu miał siłę 4,2 w skali Richtera. Był odczuwalny w wielu miastach na Górnym Śląsku.
Komentarze(1)
Pokaż: