Wczoraj za niewpisanie cennego zegarka do pięciu oświadczeń majątkowych został skazany na karę grzywny w wysokości 20 tysięcy złotych. Sąd nie dał bowiem wiary w tłumaczenie, że były minister zrobił to nieświadomie bo nie wiedział, że tak osobistą rzecz jak zegarek należy ujawnić.
Dziś prezydent Warszawy podkreślała jednak, że składając mandat i rezygnując z członkostwa w klubie PO poseł zachował się uczciwie." Zachował się tak jak należy.
Natomiast myślę, że wiele osób boleje nad tym co się wydarzyło i że Sławomir Nowak wycofuje się z polityki, bo wydaje się, że był zdolnym politykiem. Za błędy trzeba trzeba jednak płacić" - przyznała w Jedynce Hanna Gronkiewicz Waltz.
Sławomir Nowak jednak nie składa broni i zamierza od wyroku się odwołać. To dlatego, że- jak napisał w specjalnym oświadczeniu- "nigdy celowo nie wprowadził nikogo w błąd".
Komentarze(2)
Pokaż:
Przecież WIEDZIAŁ OD "WPROST" JUŻ 2O12 roku CO MU GROZI? POWINIEN DOSTAĆ NAJWYŻSZY WYROK
ZA NIE WPISANIE ZEGARKA PLUS 5 LAT ZA UDAWANIE GŁUPSZEGO NIŻ JEST!!!